DAJ CYNK

Gorące Telefony 2015

Lech Okoń (LuiN)

Felietony

4. Huawei P8 - bez kompleksów

W przypadku tego modelu w redakcji mieliśmy podzielone głosy. Większość osób wylewała z siebie peany na jego temat, a mnie osobiście jakoś nie przypadł on do gustu i tak świetnego wrażenia jak zeszłoroczny P7 na mnie nie zrobił. Gusty jednak gustami, a P8 zdecydowanie nie można odmówić topowej jakości wykonania, porządnego wyświetlacza i akumulatora, wydajnego menu czy niezwykłych możliwości fotograficznych.

Wśród tych ostatnich najbardziej promowana jest funkcja malowania światłem, mnie natomiast zaintrygowała nietypowa matryca z układem pikseli RBGW. Dodatkowy biały piksel poprawia odwzorowywanie jasnych scen o wysokim kontraście, a także gwarantuje mniejszy szum w trudnych warunkach oświetleniowych. Gdy do tego dołożyć nieprzeładowaną pikselami matrycę 13 Mpix (piksele o boku 1,12 mikrometra), dwukolorową diodową lampę i przedni aparat aż 8 Mpix, Huawei P8 urasta do miana niezawodnego foto-kompana.

Szkoda tylko, że flagowy model Huaweia na 2015 rok nie dorobił się jeszcze filmów 4K, zabrakło w nim łączności Wi-Fi ac i tak przydatnego szybkiego ładowania.


Zobacz: dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu.
3. Microsoft Lumia 950 XL - komputer w kieszeni

Telefon gabarytowo wypisz wymaluj jak Samsung Galaxy Note 4 i to nieco smuklejszy. Jest 5,7-calowy ekran AMOLED (QHD, a nie jakieś tam FullHD), mamy 3 GB pamięci RAM i Snapdragona 810 chłodzonego cieczą. Do tego obłędny aparat 20 Mpix z jasną (F/1.9) optyką Carl Zeiss, optyczną stabilizacją obrazu, pełnym trybem manualnym, plikami RAW i "żywymi zdjęciami" jak w iPhone'ie, obsługiwanymi przez komputerowego Windowsa bez dodatkowych sterowników. Mało? Dodajmy trójkolorową diodową lampę z możliwością regulowania siły błysku i wypełnienia światłem już po zrobieniu zdjęcia. Są też obłędne filmy 4K w do wyboru 24, 25 lub 30 klatkach na sekundę, jest szybkie ładowanie, najnowsze, dwustronne złącze USB-C, a także funkcja bezprzewodowego ładowania. Dalej mało? A co powiecie na działającą w każdych warunkach funkcję skanowania siatkówki oka? Tak, takie rzeczy są już dostępne i na dodatek działają nie gorzej od czytnika linii papilarnych u Samsunga.

Jakby tych niezwykłości nadal było za mało by Was przekonać, telefon możemy podłączyć do dowolnego ekranu, uzyskując komputerowy pulpit i aplikacje. Aby pracować w Wordzie czy Excelu wystarczy nam teraz telewizor np. w hotelu czy wolny monitor lub projektor gdziekolwiek indziej. W przypadku telewizorów z funkcją Miracast nie trzeba do całej tej zabawy dodatkowych akcesoriów (ekran telefonu działa jako touchpad). Klawiaturę i myszkę możemy podłączyć do telefonu przez Bluetooth i gotowe. W razie zaś braku tej funkcji w telewizorze lub korzystania z monitora, możemy posłużyć się przystawką Display Dock z trzema gniazdami USB oraz wyjściami Display Port i HDMI. Tak, to jest właśnie ten moment, gdy stwierdzenie komputer w telefonie stało się faktem, a nie tylko romantyczną przenośnią.

Niemal idealny telefon geeka bazuje na nieco kontrowersyjnym Windowsie 10 Mobile. Mit o ograniczonej liczbie aplikacji... mitem nie jest. Rzeczywiście platforma Microsoftu nie jest optymalnym wyborem np. dla nałogowych graczy. Ale jeśli ktoś szuka telefonu do pracy, to dobrze trafił. Zadowoleni będą też miłośnicy bezproblemowego, ciągłego wsparcia programistycznego ze strony producenta - tu Microsoft łapie ocenę celującą. I boli właściwie tylko design. Trzeszczący plastik? Za te pieniądze? Naprawdę?


Zobacz: dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News