Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

Powrót do pracy zdalnej jak nigdy uświadomił mi jedną rzecz - laptopy są fajne, ale jednak co monitor, to monitor. Dobrze jednak, kiedy sprzęt do domu jest nie tylko praktyczny, ale do tego dobrze wygląda. I tu na scenę wchodzi on - AOC Q27T1, czyli stylowy monitor według projektu słynnego studia Porsche Design.

Arkadiusz Bała (ArecaS)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

Nie da się ukryć, że człowiek to zwierzę próżne - lubimy się otaczać rzeczami ładnymi i rzecz zupełnie normalna. Z tego względu trudno się dziwić, że są na rynku urządzenia, których głównym atutem mają być głównie walory estetyczne. Wiele z nich zostało zaprojektowanych przez studio Porsche Design, które współpracowało m.in. z BlackBerry oraz Huawei, a którego surowy, minimalistyczny styl w większości świetnie komponuje się z elektronicznymi gadżetami. To samo studio, stoi za projektem monitora AOC Q27T1, który na potrzeby testu trafił na moje biurko.

Dalsza część tekstu pod wideo

Po co ten przydługi wstęp? Głównie po to, żeby wyjaśnić, do kogo testowany monitor jest skierowany. To nie jest gamingowa choinka z kosmicznym odświeżaniem, profesjonalny sprzęt o wyśrubowanych parametrach dla fotografów czy nawet praktyczne urządzenie biurowe. AOC Q27T1 ma być przede wszystkim ładny, a cała reszta to tak właściwie przy okazji. Jak na model o przekątnej 27” i rozdzielczości 1440p jest on także stosunkowo tani, bo kosztuje raptem nieco ponad 1100 zł. Nie powinno w związku z tym dziwić, że w specyfikacji technicznej nie znajdziemy fajerwerków.

Specyfikacja monitora:

  • Obudowa z tworzywa sztucznego, kolor czarny,
  • Wymiary bez podstawy: 610,6 x 460,7 x 35,2 mm, masa: 3,29 kg,
  • Wymiary z podstawą: 610,6 x 460,7 x 160,1 mm, masa 3,78 kg,
  • Wyświetlacz: IPS, podświetlenie WLED, twardość 3H
  • Rozmiar panelu: 27 cali, format 16:9,
  • Maksymalna rozdzielczość: 2560 x 1440 pikseli (109 ppi) przy odświeżaniu 75 Hz,
  • Czas reakcji: 5 ms (szarości), jasność: 350 cd/m2 (dane producenta), współczynnik kontrastu (typowy): 1300:1, kąty widzenia: 178°,
  • Kolory: 16,7 mln, pokrycie 90% pokrycie 107% sRGB i 90% AdobeRGB (dane producenta),
  • Wejście sygnału: 1 x DisplayPort 1.2, 2 x HDMI 1.4,
  • Pozostałe porty: wyjście słuchawkowe 3,5 mm,
  • Pobór mocy: 30 W (typowy), 0,3 W (tryb czuwania),
  • Cena: 1130 zł.
Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

 

Wygląd i wykonanie

Producent chwali się, że to właśnie wygląd ma być jednym z głównych atutów AOC Q27T1 i obietnicy tej dotrzymuje. Monitor już od chwili wyjęcia z pudełka robi świetne wrażenie swoim minimalistycznym wzornictwem oraz gabarytami.

Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

Od frontu uwagę przykuwa przede wszystkim półmatowa powierzchnia ekranu otoczona bardzo wąską ramką, z którą stanowią jeden element. Z trzech stron ma ona grubość raptem 5 mm.

Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

Od dołu ramka jest znacznie szersza, jednak w dalszym ciągu mierzy raptem 2 cm, więc nie psuje wrażenia smukłości. Tu jednak pojawia się kilka pierwszych zgrzytów. Po pierwsze - dolna ramka wykonana jest z błyszczącego plastiku, który bardzo łatwo się palcuje i na którym po pewnym czasie prawdopodobnie zaczną pojawiać się rysy. Po drugie, jeśli przyjrzeć się dokładnie, jej spasowanie z resztą konstrukcji jest dalekie od ideału. Razi szczególnie obecność szczeliny w miejscu, gdzie styka się z ekranem. Zbiera się tam mnóstwo kurzu, którego doczyszczenie może sprawiać problemy.

Pewnym przełamaniem minimalistycznych tendencji jest umieszczenie prze producenta na dolnej ramce swojego logo, a także elementów funkcjonalnych - oznaczeń poszczególnych przycisków oraz subtelnej białej diody zasilania. Żadne z tych elementów nie rozprasza na tyle, by był irytujący, a ułatwiają korzystanie z urządzenia.

Spojrzenie na monitor z boku ponownie robi wrażenie. AOC Q27T1 jest bardzo cienki - w najszerszym punkcie mierzy raptem ok. 3,5 cm. Prezentuje się to naprawdę dobrze!

Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

Z tyłu uczucia mieszane. Cały tył monitora pokrywa matowe, lekko porowate wykończenie, na którym jednak w dalszym ciągu mocno widać odciski palców. Oprócz tego jednak w oczy rzucają się dwie rzeczy. Pierwszą jest wielkie logo producenta, które w mojej ocenie wydaje się zbyt krzykliwe na tle ogólnego minimalizmu designu. Drugą kwestią jest natomiast brak mocowania VESA, ale do tego jeszcze wrócimy.

Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

Wszystkie złącza zostały schowane pod plastikową maskownicą. Tutaj minimalizm wszedł niestety trochę za mocno, ponieważ portów jest najzwyczajniej w świecie mało. Mamy tu jedynie dwa wejścia HDMI, pojedynczy DisplayPort, wyjście słuchawkowe oraz gniazdo zasilania. Nie znajdziemy tutaj dodatkowych portów USB, a szkoda, bo byłby to praktyczny dodatek.

Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

Zgodnie z obietnicą wracamy do kwestii braku mocowania VESA. Nóżka jest tutaj przytwierdzona na stałe i oferuje wyłącznie regulację nachylenia w pionie. Zabrakło regulacji wysokości monitora, która jest w zasadzie niezbędna, jeśli zależy nam na komforcie pracy. Nie ma również funkcji pivot przydatnej w zastosowaniach biurowych.

Sama nóżka ma charakterystyczny asymetryczny kształt i jest wykonana w całości z metalu. Choć wydaje się bardzo delikatna, to swoje waży, dzięki czemu porządnie dociąża konstrukcję i gwarantuje jej stabilność. Monitor trudno przypadkowo wywrócić lub przesunąć, co docenią właściciele kotów, jednak ze względu na pojedynczy punkt mocowania konstrukcji ma on skłonność do kiwania się przy delikatnym dotknięciu.

Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

Niezrozumiałą jest dla mnie decyzja producenta, by zrezygnować z jakiegokolwiek systemu maskowania kabli. W starszych modelach AOC zaprojektowanych wspólnie z Porsche Design można je było puścić specjalnym kanałem w nóżce, dzięki czemu nie rzucały się w oczy. Tu tego rozwiązania nie znajdziemy; nie ma również nic w zamian. W efekcie przewody trzeba puścić luzem, co gryzie się ze schludnym minimalizmem samego monitora, psując wrażenia wizualne.

Obsługa i menu ekranowe

Obsługa monitora odbywa się z poziomu przycisków umieszczonych u spodu obudowy. Są małe, ale łatwo wyczuwalne pod palcami oraz osadzone na tyle szeroko od siebie, że trudno je ze sobą pomylić. Standardowo odpowiadają one za zmianę źródła sygnału, regulację głośności na wyjściu słuchawkowym, włączenie menu oraz zasilanie monitora. Niestety nie ma możliwości ich przeprogramowania.

Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

AOC należą się pochwały za bardzo dobrze zaprojektowane menu ekranowe. Jest ono czytelne, podzielone, podział poszczególnych funkcji na różne zakładki jest intuicyjny i możemy dowolnie zmienić jego położenie oraz przeźroczystość. Najważniejsze jednak, że jest w pełni po polsku.

Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki
Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki
Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki
Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki
Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

Czy jest tu coś, co w mojej ocenie wymagałoby dopracowania? Kilka rzeczy. Przykładowo, nie rozumiem sensu niezależnej regulacji jasności dla różnych presetów temperatury barwowej. Przyczepić muszę się również do faktu, że choć mamy tu funkcję redukcji niebieskiego światła (Tryb LowBlue) wraz z kilkoma ustawieniami różniącymi się natężeniem efektu, to jest na tyle mocno zakopana w menu, że trudno z niej na co dzień korzystać. Jak widać są to zastrzeżenia raczej niewielkiego kalibru.

Jakość obrazu

AOC Q27T1 został wyposażony w matrycę IPS o przekątnej 27” i rozdzielczości 2560x1440. Wydaje się, że jest to optymalna kombinacja. Przy zagęszczeniu pikseli na poziomie ok. 109 PPI obraz oglądany z odległości 1 metra jest zadowalająco ostry, a interfejs zarówno Windowsa, jak i aplikacji, bardzo dobrze się przy tej rozdzielczości skaluje.

W swoim najjaśniejszym punkcie AOC Q27T1 może się pochwalić maksymalną luminancją na poziomie 385 nitów. Trochę gorzej ma się sprawa z równomiernością podświetlenia, ponieważ w wybranych punktach wskazana wartość spada do 345, a nawet 343 nitów. Są to odchylenia widoczne gołym okiem, choć w przypadku domowych, mniej wymagających zastosowań nadal akceptowalne. Zmierzona przez nas wartość kontrastu wyniosła 1078:1.

368 cd/m ² 343 cd/m ² 345 cd/m ²
372 cd/m ² 385 cd/m ² 360 cd/m ²
370 cd/m ² 373 cd/m ² 349 cd/m ²
Pokaż więcej

Zastosowana matryca ma pewne drobne problemy z efektem backlight bleeding. Podczas wyświetlania czerni przy wyższych jasnościach wyraźnie widać w pobliżu krawędzi jaśniejsze punkty. W praktyce może się to dawać we znaki osobom, które zamierzają wykorzystywać monitor do zaawansowanej obróbki grafiki, w mniejszym stopniu podczas wieczornego oglądania filmów lub grania w gry komputerowe. Generalnie jednak nie uważam, by problem ten był poważny, szczególnie jak na tej klasy urządzenie.

Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

Do kątów widzenia nie mam żadnych zastrzeżeń. Kolory prezentują się dobrze w każdej pozycji, natomiast przy większych wychyleniach można zaobserwować srebrzenie czerni. Jest to naturalna cecha matryc IPS, którą w tym przypadku udało się producentowi utrzymać na rozsądnym poziomie.

Producent chwali się pokryciem gamutu sRGB na poziomie 107% oraz 90% Adobe RGB. Niestety nasze testy nie potwierdziły tych deklaracji. Według pomiarów wartości te wynoszą odpowiednio 99,7% oraz 80,5%. Są to nadal wyniki w tej klasie bardzo dobre, które spokojnie wystarczają do amatorskiej, a nawet półprofesjonalnej pracy z grafiką.

Fabryczna kalibracja pozostawia trochę do życzenia. Ustawienie temperatury barwowej na profil „Ciepły”, gammy na „Gamma 1” oraz wyłączenie trybu DCB przyniosło najbardziej zadowalające rezultaty. Zmierzony przy tych parametrach balans bieli wyniósł 6439K, a średni błąd ΔE 2,45. Maksymalne odchylenie zostało odnotowane dla koloru czerwonego - wartość błędu ΔE wyniosła w tym przypadku 6,6.

Tryb obrazu Kontrast Temperatura barwowa Średnie ΔE Maksymalne ΔE
Ciepły 1075:1 6439K 2,45 6,6
Standardowy, Gamma 1 1043:1 7041K 2,44 6,49
Standardowy, Gamma 2 1045:1 7041K 2,98 6,48
Standardowy, Gamma 3 1029:1 7127K 3,04 6,5
Zimny 899:1 8419K 2,05 6,4
sRGB 1078:1 6504K 2,51 6,61
Pokaż więcej

Po przeprowadzeniu kalibracji wyniki wyglądały zdecydowanie lepiej: średnie ΔE wyniosło 0,19, a maksymalne 2,88.

Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

Monitor oferuje odświeżanie na poziomie 75 Hz, a deklarowany przez producenta czas reakcji matrycy to 5 ms. Nie jest to więc monitor gamingowy, jednak w praktyce parametry te pozwalają komfortowo pograć w tytuły dla jednego gracza oraz w miej wymagające tytuły sieciowe, szczególnie jeśli dodamy do tego wsparcie dla technologii Freesync. W praktyce podczas testów nie zaobserwowałem żadnego smużenia ani odczuwalnego input lagu.

Zasilanie i zużycie energii

Swoją imponującą sylwetkę monitor zawdzięcza pewnemu prostemu trickowi. Mowa o rezygnacji z wbudowanego zasilacza na rzecz zewnętrznej kostki leżącej gdzieś na podłodze. Decyzja zrozumiała, choć w gruncie rzeczy mało elegancka i trochę uciążliwa. No i to „gdzieś na podłodze” wcale nie jest takie oczywiste - w moim przypadku przewód idący od zasilacza do monitora okazał się o kilka centymetrów zbyt krótki, przez co wisiał on częściowo w powietrzu.

Producent deklaruje, że monitor zużywa podczas pracy 30 W energii, co niemal idealnie pokrywa się z naszymi pomiarami - przy maksymalnej jasności watomierz pokazał dokładnie 30,7 W. Przy jasności na poziomie ok. 120 nitów wyniki mieściły się w przedziale 15-16 W, a w trybie czuwania pobór prądu wyniósł jedynie 0,3 W.

Podsumowanie

AOC Q27T1 w trakcie testów dał się poznać jako monitor uniwersalny, który sprawdzi się w dowolnych zastosowaniach, ale w żadnym z nich nie będzie wybitny. Jako sprzęt biurowy kusi dużą powierzchnią roboczą i wbudowanym filtrem światła niebieskiego, ale brakuje huba USB czy szerszego zakresu regulacji, zwłaszcza wysokości. Dla graczy atutem będzie rozdzielczość QHD i funkcja Freesync, ale tym najbardziej wymagającym może brakować wysokiego odświeżania. Wreszcie graficy z pewnością docenią niezłe pokrycie gamutów sRGB i Adobe RGB, ale potencjał monitora podkopuje przeciętna fabryczna kalibracja i niezbyt równomierne podświetlenie.

Test AOC Q27T1 - monitor jak dzieło sztuki

Taki wielozadaniowy monitor być może nie zyska sympatii najbardziej wymagających użytkowników, ale sprawdzi się tam, gdzie nie ma jednego wiodącego scenariusza zastosowania. Innymi słowy, jeśli na co dzień pracujesz z domu, a popołudniami lubisz się rozerwać, odpalając ulubioną grę lub chciałbyś w ramach hobby obrobić kilka zdjęć, to testowany AOC może być propozycją wartą rozważenia. Szczególnie, że jego siła leży nie tyle w tym co potrafi, a jak wygląda - a wygląda naprawdę dobrze i będzie pasował do niejednego biurka.

Jeśli dodać do tego niezbyt wygórowaną cenę – monitor można dostać za nieco ponad 1100 zł – to testowany AOC może się okazać atrakcyjnym wyborem. Z pewnością znajdzie spore grono fanów.

 

Ocena końcowa: 8/10

Plusy:

  • Atrakcyjny design
  • Wysokie pokrycie gamutów sRGB i AdobeRGB
  • Wąskie ramki
  • Intuicyjne menu ekranowe w języku polskim

Wady:

  • Brak regulacji wysokości
  • Brak huba USB
  • Przeciętna fabryczna kalibracja
  • Przeciętna równomierność podświetlenia
  • Brak możliwości zamaskowania kabli
  • Zewnętrzny zasilacz