Filmy 4K
Mamy 2015 rok i wszyscy liczący się producenci oferują już w swoich flagowcach możliwość nagrywania filmów 4K (tak, nawet Apple). Zwykle liczyć musimy się z kilkuminutowymi ograniczeniami, wyłączoną stabilizacją obrazu, a czasem z przesadnym nagrzewaniem się telefonu (Xperia Z3+), ale rzeczywiście takie filmy zarejestrować się da. Wyższa rozdzielczość przyda się najbardziej osobom posiadającym już telewizor 4K. Sam stosuję ją do nagrywania wszystkiego, wiedząc że później będę mógł nagranie przeskalować do FullHD zyskując nieporównywalnie większe odwzorowanie szczegółów, niż od razu nagrywając w FullHD.
Stabilizacja obrazu w filmach 4K jest niedostępna w Galaxy S6 Edge - potrzeba więc nam statywu lub dodatkowego stabilizatora, aby korzyść z 4K stała się odczuwalna. W LG G4 problemu tego nie ma (stabilizacja działa cały czas), jednak nawet trójosiowa stabilizacja nie sprawi, że nagrania zaczną przypominać kadry z hollywoodzkich produkcji. Zdarza się też, że mechanizm stabilizacji w G4 wariuje przy skrajnie dużym natężeniu dźwięku i pomimo zastosowania statywu obraz faluje, jak tutaj:
To jednak ekstremalna sytuacja - no chyba, że ktoś często nagrywa koncerty. W ustawieniach LG G4 niestety nie znalazłem funkcji wyłączenia stabilizacji, która rozwiązałaby problem. W codziennym użytkowaniu lepiej jednak stabilizację w filmach mieć, niż jej nie mieć. Bardzo ciekawie do tematu podszedł Sony, który zaoferował cyfrową stabilizację, w której może pole widzenia jest mniejsze, ale nawet idąc filmy są płynne. To chyba najbardziej przyjazne rozwiązanie dla laika i na dodatek działa nawet przy nagraniach 4K.
Testowane telefony istotnie różnią się oferowaną jakością dźwięku. Parametry dźwięku w nagraniach prezentują się następująco:
Źródło zdjęć: wł