DAJ CYNK

Honor 20 Pro - test telefonu z bardzo jasnym obiektywem i rewelacyjnym trybem nocnym

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

Wygląd zewnętrzny, jakość wykonania i ergonomia

Honor 20 Pro w zielonej wersji kolorystycznej jest bardzo elegancko wyglądającym urządzeniem. Pomimo sporych gabarytów, całość bardzo dobrze leży w dłoni, na co wpływ ma dobre wyważenie całości oraz zaokrąglone krawędzie. Do tego telefon wykonany jest z wysokiej jakości materiałów, które są idealnie dopasowane do siebie. Przeszkadzać, zwłaszcza bez etui na plecach, może wystający na ponad 1 mm moduł tylnego aparatu fotograficznego. Źle to wygląda, a poza tym zwiększa ryzyko zarysowania szkła chroniącego obiektywy aparatu.

Nieco ponad 84% przedniej powierzchni testowanego smartfonu zajmuje wyświetlacz. Ciężko jest go obsługiwać jedną ręką, ale możemy łatwo uruchomić tryb obsługi jedną ręką, który zmniejsza obszar roboczy ekranu. W lewym górnym narożniku panelu LCD wycięto otwór na obiektyw przedniego aparatu fotograficznego. Nad ekranem, przy samej krawędzi, znajduje się wylot głośnika słuchawki oraz dioda powiadomień. Nieco na lewo umieszczone zostały czujniki oświetlenia i zbliżania. Powierzchnia pod wyświetlaczem jest pusta.

Czytnik linii papilarnych znajduje się na prawym boku urządzenia i jest zintegrowany z przyciskiem zasilania. Nieco wyżej są przyciski głośności. Na lewym boku z kolei znalazło się miejsce dla wysuwanej tacki na karty nanoSIM.

Na dole telefonu znajduje się port USB-C, a także wlot mikrofonu i wylot głośnika do odtwarzania multimediów. Po przeciwnej stronie mamy wylot dodatkowego mikrofonu oraz diodę podczerwieni.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News