DAJ CYNK

Zmieniłem telewizor na LG OLED C9 - to był szok. Test LG OLED55C9PLA

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu

LG OLED C9 –  funkcje Smart TV i menu

LG C9 to także, a może przede wszystkim, smart TV, pracujący obecnie pod kontrolą systemy webOS 4.7.1. Platforma jest szybka, estetyczna, chociaż kilka rzeczy wymaga przyzwyczajenia. Dostęp do funkcji smart uzyskujemy po naciśnięciu klawisza home – rozwija się wówczas szeroka wstęga z ostatnimi używanymi aplikacjami. Ich wybór jest całkiem spory, a dodatkowe pozycje można pobrać ze sklepu LG Content Store.

W sumie użytkownik LG C9 otrzymuje dostęp do wielu popularnych aplikacji i serwisów VoD, w tym oczywiście takich jak Netlfix, HBO GO, Prime Video, IPLA, CHILI, Apple TV, Player, YouTube, FILMBOX, Spotify i wiele innych, w tym także aplikacji z nieco innych kategorii, jak pogodynka AccuWeather czy gry. Są też systemowe aplikacje, zapewniające dostęp do plików multimedialnych, jak przeglądarka zdjęć czy odtwarzacz muzyki. 

Świetna jest też przeglądarka internetowa, która całkiem dobrze radzi sobie z renderowaniem nawet bardzo rozbudowanych stron, chociaż na tych największych portalach jednak trochę laguje. Inny problem to konieczność wielokrotnego potwierdzania ciasteczek, jakby się nie zapisywały. Mimo tego, chociaż na starym telewizorze z jakichś powodów nigdy tego nie robiłem, to na LG C9 odkryłem przyjemność z przeglądania stron internetowych na bardzo dużym ekranie. No, przynajmniej niektórych, podczas picia porannej kawy.  

Świetną sprawą jest także wielozadaniowość systemu – gdy na przykład w połowie oglądania filmu na Netfliksie  przełączę się na jakieś inne źródło sygnału, na przykład telewizję, albo będę chciał poszukać czegoś ciekawszego na HBO, to po powrocie do Netfliksa od razu trafię tam, gdzie skończyłem. Na ogół wszystko działa płynnie, sprawnie i sprawia duża przyjemność. Szybkość ładowania się aplikacji jest różna – HBO GO raczej nie zachwyca prędkością, jak to HBO GO, ale już np. Netflix pojawia się w mgnieniu oka. Ten serwis jest tu zresztą szczególnie mocno wspierany, bo nie tylko znalazł się na pilocie, ale też po najechaniu pilotem na kafelek Netlix, wyświetlają się ostatnie i sugerowane filmy do obejrzenia, w innych aplikacjach niekoniecznie. 

Ciekawie działa też YouTube – wybrane kanały można dodać do listy szybkiego wyboru, a po najechaniu na kafelek również wyświetlana jest lista sugerowanych filmików. Dla osób, które często korzystają z YouTube’a, to świetna sprawa, a sama aplikacja też działa ciałkiem dobrze. 

Plusem jest też czytelne menu ustawień, które otwiera się po naciśnięciu przycisku zębatego koła na pilocie. Podzielone jest na 7 sekcji, jak obraz, dźwięk czy sieć. Liczba opcji niekiedy może wręcz przytłoczyć, chociaż by uruchomić te najbardziej zaawansowane, trzeba się trochę nagimnastykować. Elementy menu są przy tym tak duże, że można komfortowo przewijać jego zawartość, nawet siedząc w odległości kilku metrów.  

Kolejnym dodatkiem jest Panel Domowy, czyli centrum dowodzenia integrujące wszystkie źródła sygnału – nie tylko TV czy urządzenia podpięte przez porty HDMI, ale także np. pamięci USB, smartfony, sprzęt Apple przez AirPlay czy urządzenia IoT. W panelu można łatwo dotrzeć do multimediów na urządzeniach zewnętrznych, by na przykład odtwarzać z nich muzykę na głośnikach telewizora. Łączenie telewizora ze smartfonem przebiega niezwykle łatwo – wystarczy wybrać odpowiednią opcję w panelu, a w smartfonie z Androidem – opcję udostępniania ekranu. Nie jest tu w żadnym wypadku wymagany smartfon LG, powinien działać telefon dowolnej innej marki. Sam testowałem model z czystym Androidem i nie było problemu ani podczas połączeń, ani podczas kolejnych wznowień. Na upartego można nawet grac w gry mobilne na dużym ekranie, chociaż jakość obrazu, płynność rozgrywki i jej komfort są wyjątkowo słabe. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News