DAJ CYNK

MOTOROLA RAZR - cała prawda o telefonie

orson_dzi Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

RAZR składa się jak żaden inny smartfon

Motorola RAZR zawias

Motorola chwali się, że na ekranie RAZR-a nie widać miejsca zgięcia. I wpływ na to mają dwa czynniki. Pierwszym z nich jest blaszka, która wypycha ekran i skutecznie zapobiega jego zapadaniu się. Drugim jest zupełnie inny sposób składania. Najlepiej będzie zobrazować to na przykładzie, na pierwszy rzut oka tak samo składającego się, Galaxy Folda.

Wyświetlacz Samsunga składa się w zasadzie jak kartka papieru z małą pomocą. Po obu stronach ekranu znajdują się niewielkie plastikowe elementy, które dociskają ekran w momencie złożenia, więc jest to dosyć agresywne zgięcie.

Motorola RAZR jak się składa ekran

W Motoroli w momencie zginania ekran nie jest niczym przyciskany i delikatnie unosi się tworząc lekki łuk, a dopiero później się składa. Ale nawet przy pełnym złożeniu kąt zgięcia jest o wiele mniejszy niż u Samsunga. Zobaczycie to dokładnie na naszym materiale wideo.

Mam jednak duże wątpliwości co do tego rozwiązania. Nie bez powodu Samsung i Huawei maksymalnie uszczelniły swoje składane smartfony, tak aby nie było w nich żadnych otworów, przez które do wnętrza może dostać się kurz, czy drobinki piasku. W Motoroli otwór pod ekranem jest spory i to może być wbrew pozorom najsłabszy element konstrukcji.

Motorola RAZR składany ekran

Ile to wytrzyma? Motorola uparcie nie podaje oficjalnie informacji o deklarowanej liczbie zamknięć klapki, ale troszkę nieoficjalnie mogę Wam powiedzieć, że w żaden sposób nie odstaje to od konkurencji. Tak przynajmniej wynika z wewnętrznych testów mechanicznych. Z bardziej praktycznej strony na to patrząc, widziane przeze mnie egzemplarze nie były nowe. Były to smartfony należące do szefów i inżynierów Motoroli, których prywatnie używają nawet od kilku miesięcy. Ekran nie miał widocznych zgięć (ani wyczuwalnych), a sam mechanizm nadal działał perfekcyjnie. To dobra rekomendacja.

Motorola RAZR otwarty

Pozostając w temacie ekranu, maksymalny „kąt rozwarcia” to 178 stopni. I faktycznie jak spojrzymy na rozłożony smartfon leżący na blacie, da się zauważyć, że nie jest to idealne 180 stopni.

Jako ciekawostkę dodajmy, że producentem ekranu są dwie firmy, a jedną z nich jest chiński Panda Display. Nazwy drugiego nie udało mi się poznać, ale drugi producent był niezbędny, bo jedna firma nie nadąża z realizacją zamówień.

Fold się brudzi? To nie widzieliście RAZR-a

Motorola RAZR obudowa

Narzekałem na Galaxy Folda w temacie brudzącej się obudowy. I tak jak Samsung brudzi się w zasadzie od patrzenia, to RAZR brudzi się jak tylko o nim pomyślimy. Podczas prezentacji równie ważna co dobry obiektyw aparatu, który poradzi sobie z fatalnym oświetleniem, była odpowiednia szmatka do przecierania smartfonów.

Motorola RAZR w ręce tył

Sama obudowa robi bardzo pozytywne wrażenie. Czuć, że obcujemy z drogim i dobrze wykonanym sprzętem. O złym spasowaniu, trzeszczeniu czy jakichkolwiek niedociągnięciach nie ma mowy. Szczególnie fajnie wypada tył, który ma nierówną fakturę.

Ale nie wszystko jest takie idealne. Przycisk blokady ekranu jest bardzo mały, co wymusza na nim ekstremalnie cienka obudowa. Ale jest też umieszczony w tej górnej (po otwarciu) połowie i nad przyciskami regulacji głośności. Przez to trochę ciężko jest go dosięgnąć, szczególnie jeśli mamy małe dłonie.

Motorola RAZR handson

Ważna rzecz w temacie konstrukcji – tak, klapka „klika”. Pamiętacie ten charakterystyczny, głuchy dźwięk zamykanej klapki Motoroli V3 lub K1? RAZR zamyka się identycznie. A otwiera się bardzo przyjemnie. Z lekki oporem, ale bez problemu da się to zrobić jedną ręką. Choć Panie będą miały łatwiej, dłuższe paznokcie podobno znacznie pomagają.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: orson_dzi Arkadiusz Dziermański