Zapada zmrok
Jako sceneria testowa posłużył niezwykle wdzięczny architektonicznie Zamość. Na dobry początek kadr z dosyć intensywnym oświetleniem ulicznym.
Seria 1 - dane EXIF:
- Apple iPhone 8: F/1.8, ISO 200, 1/4 s
- Huawei P20 Pro: F/1.8, ISO 1000, (tryb nocny)
Być może w tym przypadku tryb nocny w Huaweiu został użyty trochę na siłę. Charakteryzuje się on nieco HDR-owym wyglądem, ze wzmocnieniem konturów i zauważalnie większym przetwarzaniem zdjęć. Niewątpliwie zdjęcie z iPhone'a wygląda naturalniej, choć pewnie znajdą się miłośnicy większego nasycenia kolorów, którzy postawią na P20 Pro. Zanim przejdziemy dalej zerknijmy na detale (powiększenie 1:1):
Pomimo kolosalnej różnicy w dobranych czułościach, u Apple'a szumu jest więcej, a latarnie uliczne są mocno przepalone. U Huaweia da się natomiast dostrzec pracę silnych algorytmów odszumiania i wyostrzania, które tu i ówdzie zmieniły powiększone zdjęcie w obraz olejny.
Seria 2 - dane EXIF:
- Apple iPhone 8: F/1.8, ISO 160, 1/4 s
- Huawei P20 Pro: F/1.8, ISO 800, (tryb nocny)
Druga ze scenerii również charakteryzuje się jeszcze w miarę dobrym oświetleniem. iPhone kurczowo trzyma się niskiego ISO, wydłużając czas naświetlania do 1/4 s. U Huaweia podejście jest zgoła inne - 4 sekundy, ISO800, a kolory zamiast blednąć są o wiele żywsze. Żaden z telefonów nie pozwolił na odczytanie nazwy ulicy czy kościelnych tablic w tle, a wyostrzony obraz z Huaweia zdecydowanie lepiej wygląda z daleka niż na przybliżeniach 1:1. Warto jednak zerknąć na górę Bramy Lwowskiej - silne odblaski w iPhone'ie nie pozwoliły na uzyskanie aż tak dobrego kontrastu jak w chińskim telefonie. Przybliżenia:
Zobacz: dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu.
Sprawdź: Cena Huawei P20 Pro w ofercie Play
Sprawdź: Cena Huawei P20 w ofercie Play
Źródło zdjęć: wł