Nie da się ukryć, że jedną z najbardziej interesujących cech smartfona Nothing Phone (1) jest jego wygląd. Choć bryła urządzenia nie odbiega znacząco od przyjętych standardów – w szczególności tych wytyczonych przez Apple – tak szereg niecodziennych akcentów stylistycznych sprawia, że wygląda bez dwóch zdań unikalnie. Unikalnie i, co również należy podkreślić, ekstrawagancko. Bohater testu nie jest telefonem, który przypadnie do gustu każdemu i sprawdzi się w każdej sytuacji, jednak osobiście uważam, że odwaga producenta zasługuje tutaj na słowa pochwały.
Na przednim panelu trudno dostrzec cokolwiek poza dużym wyświetlaczem o zaokrąglonych rogach. Otaczająca go ramka jest umiarkowanie wąska, choć trudno nazwać ją niewidoczną. Jest natomiast pozbawiona charakterystycznego szerokiego podbródka, który nadal widujemy u niektórych konkurentów. W lewym górnym rogu ekranu znajdziemy niewielki otwór aparatu.
Plecki urządzenia to to miejsce, gdzie zaczyna się robić interesująco. W teorii mamy tu płaski, szklany panel pozbawiony zdobień. Nawet wyspa aparatu nie została w żaden sposób dodatkowo wyeksponowana, choć nadal wystaje nieco poza obręb obudowy. Niecodzienne jest jednak wykończenie plecków, które są przeźroczyste. Pod spodem możemy dostrzec wybrane podzespoły urządzenia oraz – przede wszystkim – zestaw diod LED. To mocny akcent stylistyczny, dzięki któremu bohater testu wyróżnia się z tłumu. Być może nie każdemu przypadnie do gustu, jednak osobiście odważną stylistykę Nothing Phone (1) uważam odbieram na plus.
Po bokach mamy płaską, aluminiową ramkę. Jest ona matowa i wykończona pod kolor telefonu. Rozmieszczenie elementów jest raczej klasyczne.
Na górnym panelu znajdziemy mikrofon.
Z prawej strony urządzenia znajdziemy przycisk zasilania.
U dołu mamy port USB-C, tackę na dwie karty nanoSIM, głośnik multimedialny i kolejny mikrofon.
Z lewej umieszczono dwa odrębne przyciski głośności.
Pod względem jakości wykonania Nothing Phone (1) trudno cokolwiek zarzucić. Ba, jak na swój segment telefon wypada wzorowo. Przód i tył obudowy wykonane są ze szkła Gorilla Glass 5, a boczna ramka to aluminium. Spasowanie elementów nie budzi zastrzeżeń, a konstrukcja wydaje się solidna. Do pełni szczęścia zabrakło wodoszczelności, ale jest odporność na zachlapania (IP53).
Podobnie jak większość współczesnych smartfonów, Nothing Phone (1) jest urządzeniem dużym. Przy przekątnej wyświetlacza rzędu 6,55” jego obsługa jedną ręką może się okazać utrudniona, ale nie jest niemożliwa. Sprawę komplikuje z pewnością kanciasta bryła urządzenia, która utrudnia pewny chwyt. Wsadzenie telefonu do etui może się w tym przypadku okazać dobrym pomysłem.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne