DAJ CYNK

Nubia Redmagic 7 to bestia. Smartfon do gier i na co dzień (test)

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu

Nubia Redmagic 7 test recenzja opinia aparat

Aparat i kamera

Umieszczony centralnie moduł fotograficzny Redmagic 7 składa się z trzech jednostek. Główny aparat ma 64 Mpix (piksele 0,7 µm, przysłona f/1,8, PDAF), towarzyszy mu szerokokątny 8 Mpix (f/2,0, 120˚) oraz aparat makro 2 Mpix (f/2,4). Z przodu znalazło się z kolei skromne 8 Mpix (f/2,0).

Nubia Redmagic 7 test recenzja opinia aparat obiektywy

Już z tej specyfikacji widać, że producent nie miał wielkich ambicji fotograficznych. Do pewnego stopnia jest to zrozumiałe – najważniejsze są tu funkcje gamingowe. Niemniej jednak pewien niedosyt pozostaje – w telefonie za 4 tys. zł otrzymujemy sekcję foto jak z modelu za 1/3 tej ceny.

Aplikacja aparatu jest jednak dość bogata, poza standardowymi ustawieniami, jak wspomaganie AI, HDR, tryby profesjonalny, nocny i portretowy, otrzymujemy „obraz dynamiczny” z dodatkowym naświetleniem jak w trybie nocnym, a także rozbudowaną zakładkę z dodatkowymi opcjami, gdzie znajdują się tryby w rodzaju „rozgwieżdżone niebo”, „klonuj”, „zdjęcie do dowodu”, „wielokrotna ekspozycja” czy „3D” (zdjęcie 360 stopni). Teoretycznie daje to spore pole do popisu do zabawy fotografią, w praktyce jest z tym gorzej.

Zdjęcia robione z pewnej odległości wyglądają w miarę udanie – mają przyzwoite kolory i dynamikę, choć zawodzi czasami kontrast i szczegółowość. Sporadycznie pojawiają się problemy z ekspozycją, a fotki robione w trybie automatycznym bywają przepalone lub niedoświetlone, więc warto na to zwrócić uwagę i ustawić jasność ręcznie.

Gorzej jednak przy próbach fotografowania drobnych obiektów na pierwszym planie jak owoce na drzewie, kwiaty czy przedmioty na stole. Miałem sporo problemów ze złapaniem ostrości i zrobieniem wyraźnego zdjęcia zwłaszcza w sytuacjach, gdy w kadrze obecnych jest wiele elementów o różnym stopniu oddalenia (np. liście i owoce na drzewie). 


Zdjęcia portretowe skutecznie rozmywają tło, ale nie ma regulacji głębi ostrości ani żadnych dodatkowych opcji (nie licząc standardowych filtrów kolorystycznych). 

Marnie wypada aparat szerokokątny. Chociaż pozwala uzyskać dość ciekawe kadry, to jednak szczegółowość bardzo mocno zawodzi, również kolory pozostawiają sporo do życzenia, a ciemniejsze obszary pozostają wyraźnie niedoświetlone.  

Zdjęcia można robić z maksymalnym zoomem cyfrowym 10x, jednak przyzwoitą jakość osiągniemy tylko w zbliżeniach 2x (i to nie zawsze), powyżej szybko spada ostrość. 

Zdjęcia nocne wychodzą całkiem ładnie – rozjaśnienie obrazu nie jest przesadne, kolory są w miarę naturalne, choć z ręki nie zawsze uda się zrobić fotkę o zadowalającej ostrości. Zdjęcia miejskie robione w nocy na ogół prezentują się zadowalająco, chociaż nadmiar lamp powoduje lekki efekt punktowego rozmycia lub flary, ale ogólnie nie jest źle.  

Podsumowując – aparat w Redmagic 7 pozwala zrobić dość udane fotki, ale nie jest pewniakiem, gwarantującym za każdym razem udane zdjęcie. O ile główny aparat w ogólnym planie wypada dobrze, to już zdjęcia z bliższej odległości czy wykonywane aparatem szerokokątnym często zawodzą. Takie aparaty są w smartfonach za 1500 zł, szkoda, że Nubia nie wycisnęła z tej konfiguracji matryc trochę więcej.

Kamera

Po przełączeniu się na moduł kamery zyskujemy możliwość nagrywania wideo w rozdzielczości nawet 8K przy 30 kl./s oraz 4K w 60 kl./s i niższych wartościach. Podczas rejestrowania można też korzystać z zoomu i wykorzystać albo HDR, albo stabilizację obrazu, włączona za pomocą ikonki na wizjerze. 

Redmagic 7 nie ma stabilizacji OIS, więc pozostaje tylko elektroniczna EIS. Jest ona domyślnie włączona dla wideo w rozdzielczościach do 4K przy 60 kl./s – nie jest więc źle. Niestety, nagrywanie pozbawionego stabilizacji wideo 8K ma sens tylko w ujęciach statycznych, bo wstrząsy są zbyt widoczne. W niższych rozdzielczościach EIS radzi sobie dobrze, więc jest szansa na nieporuszone filmy nawet w marszu czy podczas jazdy. Bez włączonej stabilizacji oczywiście trzęsienie obrazu jest już widoczne.  

Pomijając kwestię stabilizacji, jakość nagrań jest całkiem przyzwoita, choć też nie wyróżnia się szczególnie na tle innych telefonów. Kolory są naturalne, ostrość co najmniej dobra. Niezbyt skutecznie działają mikrofony, które rejestrują np. szum ulicy, ale słabo wychwytują poszczególne dźwięki bliższego otoczenia. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl