DAJ CYNK

Oppo Reno 2 - wady i zalety

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Zalety

​​Oppo Reno 2 - wady i zalety

Największa zaletą Oppo Reno 2 jest pozbawiony wcięć, niemal bezramkowy ekran AMOLED E3 o przekątnej 6,5 cala i rozdzielczości 2400 x 1080 px. Tak, to „tylko” wariacja na temat FullHD, ale pojedynczych pikseli nie widać, kolory są soczyste, jednak nie przesadzone, a wypełnienie przedniego panelu w 93,1% po prostu wgniata. Tak to można korzystać z telefonu. Co warto dodać, ekran chroniony jest szkłem Gorilla Glass 6.

Po drugie interfejs. Nie doceniałem rozwiązań Oppo do czasu romansu z One Plus 7 Pro (ta sama grupa kapitałowa) i Oppo Reno 10x zoom. Jakiś taki lichy nagle stał się interfejs Huaweia czy Samsunga, a magia ColorOS (teraz w wersji 6.1) totalnie mnie oczarowała. To ekstremalnie „responsywna” nakładka, na którą nie trzeba czekać ani przez chwilę. Minimalizm i elegancja - to lubię.

​​Oppo Reno 2 - wady i zalety

Po trzecie - design. Żyjemy w świecie prostokątnych telefonów, które czarować mogą co najwyżej akcentami. I może to trochę głupie, ale na niebieskie, neonowe akcenty czarnej wersji telefonu patrzyłem jak sroka. To naprawdę piękny efekt, sprawiający wręcz wrażenie iluminacji obudowy. Nie spotkałem jeszcze nikogo, kto nie zachwyciłby się designem niego Oppo. Jest ciekawie, ale bez kiczu, punkt dla Oppo. Zanim przejdę do kolejnego punktu, warto zauważyć, ze aparaty fotograficzne zupełnie nie wystają z obudowy, a specjalna wypustka dystansuje je od podłoża. Płaski tył urządzenia to coraz większa rzadkość. Tutaj mała uwaga - bez etui nie kładźcie telefonu na stolik w pociągu czy samolocie - łatwo może się ześlizgnąć.

Po czwarte - gniazdo jack 3,5 mm. Jakie to dobre, że są jeszcze producenci, którzy nie zmuszają nas do słuchawek na USB-C czy bezprzewodowych. Lepiej mieć wybór niż go nie mieć, a przy tym obudowa nie wygląda na cierpiącą z powodu braku oszczędzania miejsca na Jacku. Jak to nie da się? Oppo pokazuje, ze nadal można.

​​Oppo Reno 2 - wady i zalety

Po piąte - bardzo rozsądny zestaw ogniskowych aparatów. Ekwiwalenty 16 mm, 26 mm i 83 mm dają ultra szeroki kąt, standardowy szeroki widok, jak i przybliżenie optycznie nieco ponad 3x. Najbardziej interesujące jest to ostatnie, bo odczujemy je ekstremalnie wręcz w stosunku do powszechnych zoomów 2x. Szczególnie, że mamy też hybrydowe, bezstratne przybliżenie 5x.Prawdziwe, optyczne 3x to cecha ceniona nie tylko przeze mnie, ale i przez innych dziennikarzy z branży.

Po szóste - czas pracy. Nie przeprowadziłem jeszcze syntetycznych testów, ale już teraz widzę, że akumulator telefonu zdecydowanie stoi po jasnej stronie mocy. Nawet po długich sesjach foto czy seriach morderczych benchmarków akumulator rozładowuje się bardzo powoli, trzymając fason poprzedniej generacji Reno.

​​Oppo Reno 2 - wady i zalety

Po siódme - bardzo dobre zdjęcia selfie. Chociaż nie jestem nałogowym użytkownikiem przedniego aparatu, wysuwane 16 Mpix z ciągła lampą LED i długa podróż pociągiem zachęciły mnie do eksperymentów. iPhone’y zdecydowanie wiodą prym w tej kategorii, gdy jednak zobaczyłem ilość detali i jak to jak bardzo gotowe są zdjęcia z Reno 2 bez ingerencji programów graficznych, postanowiłem zaakcentować również tę cechę.

Po ósme - ekstremalnie stabilne wideo. Kombinacja stabilizacji OIS i EIS działa w Reno 2 o wiele lepiej niż się spodziewałem. Przy redukcji kadru o zaledwie 20% otrzymujemy filmy praktycznie pozbawione drgań dla głównego aparatu, jak i zaskakująco dobrą stabilizację z telezoomu. To już dawno przestało być gonienie za konkurencją - te filmy śmiało można stawiać naprzeciw najdroższym telefonom na rynku.

​​Oppo Reno 2 - wady i zalety

Po dziewiąte - porządne, skóropodobne etui i fabrycznie zamontowana folia ochronna. Oppo kocha detale, od nieszablonowego pudełka, po praktyczne dodatki. O ile etui do modeli poprzedniej generacji Reno okazało się przesadnie duże i pękate, to do Reno 2 jest wyjątkowo eleganckie. Wyraźnie widoczna nić, znane z serii zielone kolory - no ładne to. Z kolei folia ochronna pozwala zabezpieczyć ekran na czas przed montażem docelowego szkiełka.

I wręczcie po dziesiąte - cena startowa 2299 zł. Seria Reno pokazała, że producent zweryfikował swoje podejście do naszego rynku. Kolejna generacja i towarzysząca jej seria A to dalsze dopieszczanie polskich klientów. Jesteśmy bardzo wymagający i chyba jeszcze bardziej oszczędni - w końcu Oppo zaczyna mieścić się w strefie rozsądku, jednocześnie przynosząc świeży design i wysoką jakość, której próżno było szukać w najtańszych telefonach z Azji.

​​Oppo Reno 2 - wady i zalety

Zapomniałbym - jest też mocna 11-stka. To genialnie działający, wielkosensorowy czytnik linii papilarnych zaszyty w ekranie telefonu. Jeden z najlepszych na świecie. Ucz się Samsungu, ucz. Możemy też do autoryzacji wykorzystać skanowanie twarzy, to jednak z racji uproszczonego mechanizmu nie nadaje się do zabezpieczania danych newralgicznych.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News