Nie ma aktywnej redukcji szumów. Nie ma sterowania dotykowego. Nie ma dodatkowej aplikacji mobilnej. Nie ma pokrowca w zestawie, a cała konstrukcja nawet się nie składa. Czy to oznacza, że Jabra Move Style Edition nie nadają się do niczego? Bynajmniej. Jabra odświeża dobrze znany koncept sprzed lat i udowadnia, że na rynku jest miejsce dla sprawdzonych, prostych konstrukcji bezprzewodowych, które przy okazji nie zrujnują nam portfeli. Czy to wystarczy? Przekonajmy się.
W pudełku poza samymi słuchawkami możemy spodziewać się wyłącznie kabla microUSB do ładowania baterii oraz kabla z dwoma końcówką minijack 3,5 jako alternatywnej formy połączenia kiedy wspomniane ogniwo się podda. Do testów otrzymałem wersję Titanium Black, ale producent oferuje jeszcze dwie inne: Gold Beige oraz Navy Blue.