DAJ CYNK

Retrorecenzja: Apple iPhone 4

Jakub Kociszewski

Testy sprzętu

Także aplikacja Skype mało nadaje się do użytku, jest powolna, w ślimaczym tempie ładuje się każda rozmowa czy czat. Wydaje się wręcz zadawać niewyobrażalny ból procesorowi telefonu, co biorąc pod uwagę wiek urządzenia i jego parametry, wcale nie dziwi.

Co ciekawe, sytuacja ta nie ma miejsca w przypadku fabrycznych aplikacji od firmy Apple, te działają płynnie i nie, nie zauważyłem żadnych spowolnień w ich przypadku. Fabryczna aplikacja do obsługi e-maili także nie nastręcza trudności użytkownikowi.

Gdy chodzi o miejsce na pliki, posiadam wersję 16 GB i nie mogę powiedzieć, by było to za mało. W tamtych czasach aplikacje nie były aż tak obszerne i zajmowały mniej miejsca niż ich dzisiejsze odpowiedniki. Z dostępnych systemowo ok. 14 GB, do tej pory wykorzystałem 5,2 GB. Należy jednak mieć na uwadze, że z racji ograniczonej kompatybilności współczesnych aplikacji, pozostawiłem ich w pamięci niewiele. Został (mimo wszystko) Skype, Gadu-Gadu, WhatsApp (ten akurat działa bezbłędnie), trzy gry, Twitter, Periscope, Diki, RSO, Allegro, aplikacje do bankowości mobilnej oraz niezastąpione Qpony. Oprócz Skype'a, Gmaila i Twittera, reszta aplikacji działa nadal znośnie.



Przegląd menu

iPhone 4 był, jak większość urządzeń Apple'a, bardzo długo wspierany aktualizacjami. Jego ostatnią wersją systemu udostępnioną przez producenta była ta z numerem 7.1.2. I trzeba przyznać, że "goły system" działa bardzo dobrze. Aplikacje systemowe działają poprawnie, odblokowywanie telefonu realizowane jest bez opóźnień. Jest to stary, dobry iOS, jeszcze z układem ikon 5x4, ale jednak ze wszystkimi niedogodnościami które wyeliminowały dopiero kolejne aktualizacje. Wśród systemowych aplikacji zadyszę łapią właściwie jedynie mapy.



Jeśli chodzi o gry, to można pokusić się jedynie o zainstalowanie tych naprawdę starych, typu Tomb Raider I i II czy Machinarium. Tytuły tak proste jak chociażby Slither.io ujawniają słabość tego urządzenia na dzisiejsze czasy. Gra laguje się, przycina i często nie jest w stanie wyszukać wolnego serwera do gry.

Oglądanie YouTube'a na małym ekranie, może nie jest komfortowe, a już na pewno nie sprzyja temu fakt że aplikacja bardzo ciężko znosi wyszukiwanie filmów i ich ładowanie. Z kolei przeglądarka Safari działa ociężale zarówno na łączu Wi-Fi, jak i przy łączności 3G. Ładowanie najpopularniejszych stron, takich jak Witrualna Polska, Onet czy Interia trwa dosyć długo i przewijanie niektórych nich sprawia użytkownikowi dużo wysiłku. Częstym jest także przeładowanie programu jeśli mamy otwartych zbyt wiele kart w tle - następuje wtedy nieoczekiwane zamknięcie aplikacji.

Za to na pochwałę zasługuje fakt, że nadal, pomimo tony zdjęć w pamięci, aplikacja galerii uruchamia się natychmiast i równie szybko po otwarciu są widoczne wszystkie zebrane w kolekcji zdjęcia.

Znając podzespoły i wiek tego urządzenia, trudno oczekiwać by wszystko działało poprawnie. Twierdzę, że ot tzw. "biedy" można by się pokusić o używanie tego telefonu jako zastępstwo. Na dłuższą metę będzie to jednak katorga.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News