DAJ CYNK

Test Samsung Galaxy Z Flip - to miłość od pierwszego spojrzenia

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Wydajność

Qualcomm Snapdragon 855+, 8 GB pamięci RAM i wydajna pamieć wewnętrzna to doskonałe trio. Pomimo kompaktowej obudowy i konstrukcji rodzącej szereg wyzwań projektantom, dostajemy telefon, który nie odbiega wydajnością od najlepszych smartfonów. Co więcej, producent poczynił szereg optymalizacji nakładki systemowej i szybkość interfejsu jest jeszcze większa niż w topowych Samsungach z zeszłego roku - do tego samego wniosku doszli też inni recenzenci, więc nie jest to jakieś złudzenie. Nie mam wątpliwości, że przez długi czas od zakupu Z Flipa nie będzie trzeba martwić się o wydajność.

USB 3.1 i szybka pamięć wewnętrzna UFS 3.0 pozytywnie odbijają się na szybkości transferu plików. Transfer na dysk SSD 278 plików (zdjęcia i filmy) o pojemności 983 MB trwał 38,5s. Daje 25,5 MB/s dla - przypomnijmy - wielu plików o zróżnicowanej pojemności. Z kolei przesłanie 40 plików wideo do pamięci telefonu, o łącznej wielkości 12,29 GB, trwało 4 minuty i 45,7s, dając średni transfer na poziomie 43 MB/s.

Wydajność Samsung Galaxy Z Flip

Pod względem łączności trudno cokolwiek zarzucić

Przede wszystkim na uwagę zasługuje fakt, że Samsung bez trudu zmieścił w smukłej obudowie urządzenia gniazdo dla standardowej karty NanoSIM. Nie potrafiła tego uczynić Motorola, stawiając wyłącznie na eSIM i tym samym ograniczając zasięg swojego telefonu w Polsce jedynie do sieci Orange. W przypadku Z Flipa mamy tymczasem podwójny sukces (przynajmniej patrząc na to z perspektywy Motoroli), bo obok plastikowej karty możemy też zainstalować drugą, cyfrową kartę eSIM i w razie potrzeby korzystać z funkcji Dual SIM. Brawo.

Z Flip - przeglądanie Internetu

Nie dostajemy natomiast miejsca na kartę microSD i 256 GB wbudowanej pamięci musi nam jakoś wystarczyć  - vs. 128 GB w RAZR, gdzie też nie ma slotu kart pamięci. Poza tym dostajemy flagowy standard, do którego zdążył nas już przyzwyczaić Samsung. Od LTE Cat16 z agregacją do 5 pasm, przez Bluetooth 5.0, dwuzakresowe WiFi, po rzecz jasna NFC na potrzeby płatności zbliżeniowych. Dwuczęściowa obudowa była wyzwaniem pod kątem anten na potrzeby wszystkich tych technologii, ale producent nie dość, że sobie poradził, to jeszcze zachował miłą dla oka symetrię. W czasie testów telefon nie robił żadnych problemów zarówno w charakterze routera LTE, źródła muzyki (przez Bluetooth), jak i transmisji danych w samym urządzeniu.

Samsung Galaxy Z Flip - przeglądanie sieci

Działanie GPS-u testowałem zarówno w podróży, jak i podczas... biegania za pokemonami. Możecie się śmiać, ale Pokemon GO to jeden z najlepszych benchmarków GPS-u, w którym liczy się ciągłość i precyzja nawigacji nawet bardziej niż podczas jazdy autem. W obu przypadkach telefon działał wzorcowo, a wyginana obudowa w niektórych sytuacjach w mniejszym stopniu ogranicza pole widzenia.

Samsung Galaxy Z Flip to bardzo przemyślany interfejs

Przemierzanie menu telefonu możliwe jest ze standardowymi przyciskami systemowymi Samsunga (wstecz, home i menu, z możliwością zmiany kolejności), gestami wysuwania z dołu ekranu lub w oparciu o nawigację Androida 10. Po przyjrzeniu się wszystkim opcjom, postawiłem na klasykę uznając ją za najwygodniejszą. Dodatkowo szybko zmieniłem interfejs telefonu na ciemny, który zwiększa czytelność i oszczędza energię. Możecie go szukać w ustawieniach, jak i w szybkich skrótach wysuwanych z górnej belki systemowej menu.

Samsung Galaxy Z Flip - menu

Domyślnie aktywny jest wiszący przycisk pracy wielozadaniowej. Umożliwia on szybkie uruchomienie 2 aplikacji jedna nad drugą, z możliwością regulowania ich wielkości. Co więcej, funkcja działa doskonale też przy poziomej orientacji ekranu. Jednoczesne oglądanie YouTube'a i przeglądanie stron internetowych było u mnie najczęstszym scenariuszem korzystania z tej funkcji. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by dołożyć na listę zupełnie inne aplikacje, niż te wybrane przez producenta. Kalendarz i e-mail, Facebook i aparat, wiadomości i Mapy Google - co tylko przyjdzie nam do głowy.

Samsung Galaxy Z Flip - praca wielozadaniowa

Część aplikacji dysponuje dodatkowo trybem Flex, korzystającym z faktu wyginania obudowy. Pozwala on na przeniesienie części interfejsu aplikacji na górną połowę ekranu. Aby go aktywować wystarczy wygiąć obudowę w dogodne dla nas położenie. Tym sposobem w wideoczacie Duo widzimy rozmówcę na górnej połówce ekranu, a w dolnej mamy przyciski aplikacji czy robimy zdjęcia wygiętym telefonem, widząc kadr w górnej części. Nie trzeba chyba przypominać, że funkcja ta pozwala uwolnić nasze dłonie podczas połączenia wideo, oglądania YouTube'a czy nagrywania filmu - telefon może sobie wygodnie leżeć na stole, a kąt ustawienia ekranu i wygodnie dostosujemy do swoich potrzeb. W oferującej dwa tryby pracy ekranu Motoroli RAZR takie dobrodziejstwa nie są dostępne.

Z Flip - praca wielozadaniowa w poziomie

Z racji składanej obudowy, marginalna staje się natomiast przydatność funkcji Always On Display - o wiele częściej będziemy zerkać na zewnętrzny, dotykowy ekran. Jest on co prawda malutki, ale poradził sobie np. z wyświetleniem treści wiadomości z messengera czy nawet może służyć do robienia zdjęć głównym duetem aparatów. Wystarczy dwukrotnie nacisnąć przycisk zasilania i mamy aparat, z kolei dotknięcie ekraniku przełączy nam główny aparat na szerokokątny, doskonały do selfies. Podejrzewam, że w kolejnych generacjach Samsung zmieści tutaj większy ekran, ale i to maleństwo zdecydowanie jest przydatne.

Samsung Galaxy Z Flip - ekran zewnętrzny

W czasie testów nie mogłem narzekać ani na zasięg, ani na jakość połączeń głosowych. Niezależnie od trybu (3G, VoLTE, VoWiFi), rozmówca był bardzo dobrze słyszany i nie było problemów ze słyszalnością mnie. Jedyne co uderza przy pierwszej rozmowie to fakt, że ten telefon jest dosyć długi po rozłożeniu. Ale to w sumie dobrze - mikrofon jest przez to bliżej ust. Żadnych trudności nie sprawiało też pisanie wiadomości czy większych tekstów. Proporcje wyświetlacza sprawiają, że klawiatura może być wygodnie duża, bez szkody dla ilości treści widocznych powyżej niej.

Samsung Galaxy Z Flip - połączenia i SMS-y

Czytnik linii papilarnych z boku obudowy, po zeskanowaniu 4 palców odpowiadających różnym sposobom chwytu telefonu, działał praktycznie bezbłędnie. Lubię tę lokalizację czytnika - po prawej stronie w przycisku zasilania, jeśli z jakichś przyczyn nie da się zintegrować czytnika linii papilarnych z ekranem. Dodatkowo do naszej dyspozycji jest odblokowanie telefonu na podstawie rozpoznawania twarzy. Tutaj jednak uwaga - nie jest przeprowadzany skan 3D, więc tego typu autoryzacja nie nadaje się do zabezpieczania newralgicznych danych.

Z Flip - czytnik linii papilarnych

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Lech Okoń

Źródło tekstu: wł