DAJ CYNK

Test Samsung Galaxy Z Flip - to miłość od pierwszego spojrzenia

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Podsumowanie

Samsung Galaxy Z Flip jednoznacznie pokazał mi, że nie ma co się obawiać wyginanych telefonów. Coś, co było jeszcze do niedawna niuansem, ciekawostką, której nie dało się wprowadzić w życie, teraz jest wreszcie finalnym produktem. Z Flip to zupełnie nowy sposób na korzystanie ze smartfonu, a wyginany ekran nie jest tu tylko kaprysem, lecz użyteczną funkcją, obudowaną przemyślanym oprogramowaniem. Już po pierwszym kontakcie z telefonem włączyło mi się w głowie "wielkie chcę". I każda osoba, która podczas testów telefonu miała okazję zapoznać się z Z Flipem, reagowała tak samo.

Zadziornie czarna wersja Galaxy Z Flip

Przy rynkowym deficycie małych telefonów, Z Flip na swój własny sposób wpisuje się w potrzeby klientów. I robi to bez kompromisów - najlepszy na rynku mechanizm wyginanego ekranu udało się połączyć z topową wydajnością i trwałością niedostępną u konkurentów. Minusem nadal pozostaje cena, bo choć mniejsza niż za Moto RAZR, to jednak wciąż jest zaporowa dla większości z nas. Właściwości ekranu to już natomiast bardziej cecha niż defekt. Tak jak nie dotykamy ostrymi przedmiotami ekranów komputerów, tak i nie należy tego robić w przypadku telefonu, a ten odwdzięczy się nam długą, bezawaryjną pracą.

Samsung Galacy Z Flip vs. Galaxy Fold

Największym znakiem zapytania nie był dla mnie jednak ekran. Po kilku tygodniach z Galaxy Fold zrozumiałem, że większość negatywnych komentarzy dotyczących wyginanych wyświetlaczy była przesadzona. Martwiłem się o akumulator. Jednak i tutaj nie rozczarowałem się. Telefon nie odmawiał posłuszeństwa w ciągu dnia, niezależnie od tego jak intensywnie z niego korzystałem. Pewnie znajdą się heavyuserzy, którzy potrzebują więcej - mnie 7h na ekranie z maksymalną jasnością wystarcza z górką.

Z Flip poprawia wygodę robienia zdjęć

Samsung Galaxy Z Flip ma właściwie tylko jednego konkurenta, który oferuje zbliżony model użytkowania. Mnie Motorola RAZR nie przekonała (inne zdanie ma Ania Rymsza) - czuję jakiś technologiczny ból istnienia, gdy widzę dziurę między ekranem a zawiasem. W starciu z piaskiem Z Flip, za sprawą uszczelnień i specjalnych szczoteczek w zawiasie, ma o wiele większe szanse przetrwania. Jeśli więc telefon "z klapką" to obecnie tylko Samsung Galaxy Z Flip. Złakniony prawdziwych technologicznych innowacji i zauroczony kunsztem inżynierów Samsunga daję finalnie 9/10. To do tego telefonu będę porównywać wszystkich naśladowców.

Samsung Galaxy Z Flip kusi mieniącym się wariantem kolorystycznym

Wady:
- głośnik mono,
- brak czytnika kart pamięci (256 GB pamięci wewnętrznej),
- cena, choć odczuwalnie niższa od tej Motoroli RAZR.

Zalety:
- bardzo efektowny design i najwyższej klasy materiały,
- po rozłożeniu potężny, 6,7-calowy ekran, z zachowaniem małej szerokości telefonu,
- zawias ekranu zatrzymuje się w wielu pozycjach, ma to szereg wygodnych zastosowań (rozmowy wideo, zdjęcia nocne itp.),
- zewnętrzny ekran dla powiadomień i selfies,
- rewelacyjna wydajność,
- obsługa zarówno tradycyjnej karty nanoSIM, jak i cyfrowego eSIM (RAZR ma tylko to drugie),
- przewodowe i bezprzewodowe ładowanie 15W, zwrotne ładowanie innych urządzeń 9W,
- bardzo dobra jakość zdjęć i genialna stabilizacja wideo,
- filmy 4K z każdego z 3 aparatów, z możliwością przełączania pomiędzy nimi w czasie nagrania.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Lech Okoń

Źródło tekstu: wł