DAJ CYNK

Test Huawei P30 - bez Pro w nazwie też można być fotograficznym gigantem

Damian Szerszeń (damianoo)

Testy sprzętu

Podsumowanie

Huawei P30 to smartfon, który w zasadzie ma wszystko co potrzebne, by osiągnąć sukces na rynku. Godna flagowca wydajność, wysoka jakość wykonania, duże możliwości fotograficzne – to tylko niektóre z określeń, przy pomocy których można opisać testowane urządzenie. Obawiam się jednak, że to wszystko może nie wystarczyć by Huawei P30 zdołał zawojować rynek. I nie chodzi nawet o konflikt z USA, wszak nie do końca wiadomo jak dalej potoczy się ten temat i na ten moment nie biorę go pod uwagę w ostatecznej ocenie smartfonu. Jako posiadacz modelu P20 Pro nie znajduję jednak argumentów, które jednoznacznie wskazywałyby P30 jako lepszy wybór. Różnica w wydajności nie jest zauważalna, czytnik linii papilarnych zintegrowany z ekranem nie działa tak szybko jak „klasyczny”, w P30 brakuje diody podczerwieni i głośników stereo. Istotną przewagą tegorocznego urządzenia jest tylko obecność szerokokątnego obiektywu, za który jednak nie chciałbym dopłacać prawie tysiąca złotych.

Podsumowując, Huawei P30 to świetne urządzenie, w którym ciężko doszukać się zarówno poważniejszych wad jak i unikalnych korzyści niedostępnych w urządzeniach konkurencji. Mogę go z czystym sumieniem polecić osobom, które wysoko stawiają możliwości fotograficzne smartfonu, sam jednak nie zdecydowałbym się wydać na niego trzech tysięcy złotych, mając świadomość realnej alternatywy w postaci P20 Pro dostępnej w znacznie niższej cenie.

Ocena
8/10

Wady
•    Wystający moduł tylnego aparatu,
•    Pojedynczy głośnik multimediów,
•    Brak ładowania bezprzewodowego,
•    Brak diody powiadomień,
•    Brak diody podczerwieni.

Zalety
•    Bardzo dobra jakość zdjęć,
•    Płynność i szybkość działania,
•    Świetna jakość wykonania,
•    Bardzo dobry ekran AMOLED,
•    Rozbudowane funkcje interfejsu EMUI,
•    Złącze Jack 3,5 mm,
•    Odporność na zachlapania.

Galeria zdjęć z telefonu

Galeria zdjęć telefonu

Filmy

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News