DAJ CYNK

Test Motorola One Vision - kinowy ekran i dużo przyjemności z użytkowania

orson_dzi Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

W ubiegłym roku Motorola One okazała się jednym z najwygodniejszych smartfonów jakie miałem okazję używać. Nie miała kosmicznej specyfikacji, ale oferowała bardzo wygodną obsługę i całkowitą niezawodność. Z niecierpliwością czekałem na kolejnych przedstawicieli serii One i tak w moje ręce trafił model One Vision. Obok nietypowych proporcji bardzo długiego ekranu smartfon oferuje tryb zdjęć nocnych, który wśród modeli ze średniej półki cały czas pozostaje rzadkością. Szczególnie jeśli dobrze działa. Czy Motorolę One Vision będę wspominać równie dobrze co ubiegłoroczną Motorolę One?

Zestaw i specyfikacja

Fioletowe pudełko, znak rozpoznawczy serii Moto One, zawiera w sobie smartfon, kabel USB-C, zasilacz sieciowy, jednoczęściowy zestaw słuchawkowy, kluczyk do otwarcia gniazda kart oraz silikonowy pokrowiec. Miło, że staje się on coraz częściej standardem wyposażenia. W przypadku Motoroli nie pierwszy raz trafia on do zestawu.

Choć w tym przypadku trzymanie telefonu w pokrowcu jest bolesne, bo dosyć mocno zakrywa kolor obudowy.

Specyfikacja:

  • obudowa o wymiarach 160,1 x 71,2 x 8,7 mm i masie 180 gramów,
  • ekran IPS o przekątnej 6,3 cala, rozdzielczość 1080 x 2520 pikseli (21:9), chroniony przez szkło Gorilla Glass (wersja nieznana),
  • układ Samsung Exynos 9609 z 8-rdzeniowym procesorem (2,2 GHz), grafika Mali-G72 MP3,
  • 4 GB pamięci RAM, 128 GB pamięci budowanej, hybrydowe gniazdo kart - SIM lub microSD,
  • podwójny aparat - 48 Mpix (F/1.7, 1/2", PDAF, OIS) i 5 Mpix (F/2.2), nagrywanie filmów 4K przy 30 klatkach na sekundę lub FullHD przy 60 klatkach na sekundę; przedni aparat 25 Mpix,
  • łączność Bluetooth 5.0, NFC, Wi-Fi ac dual-band, LTE kategorii 6, czytnik linii papilarnych z tyłu obudowy, portu USB-C, gniazdo Jack 3,5mm,
  • akumulator o pojemności 3500 mAh (litowo-polimerowy),
  • Android 9.0, przynależność do programu Android One,
  • cena: 1299 zł.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News