DAJ CYNK

Test smartfonu Samsung Galaxy S10+ - ewolucja poszła w dobrą stronę

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

Wydajność

Samsung Galaxy S10+ jest napędzany chipsetem Exynos 9820, wspomaganym przez 8 GB pamięci RAM. Zestaw ten zapewnia urządzeniu najwyższy poziom wydajności, co widać zarówno w wynikach benchmarków, jak i podczas codziennego używania smartfonu. Interfejs systemowy, aplikacje i gry – wszystko działa płynnie i nie każe nam na siebie czekać (chyba, że sama aplikacja jest źle zrobiona, co się niestety czasem zdarza). Duża pojemność pamięci operacyjnej to także bezproblemowe przełączanie się między uruchomionymi aplikacjami, nawet wtedy, gdy w tle jest ich uruchomiona większa liczba.

Exynos 9820 ma w końcu wyspecjalizowany chip NPU, odpowiedzialny za działanie funkcji sztucznej inteligencji. Wykorzystamy to między innymi przy robieniu zdjęć za pomocą wbudowanych aparatów fotograficznych.

Do naszych testów trafił podstawowy wariant modelu Galaxy S10+, wyposażony w 128 GB pamięci masowej, z czego do dyspozycji użytkownika pozostaje około 109 GB miejsca. Jeśli nam to nie wystarczy, a jednocześnie chcemy używać dwóch kart SIM, musimy sięgnąć po lepiej wyposażony model. Użycie karty pamięci microSD (do 512 GB) wyklucza korzystanie z dual SIM.

Samsung zastosował w modelu Galaxy S10+ komorę chłodzącą, która ma zapewniać lepsze odprowadzanie ciepła z podzespołów i zapobiegać zjawisku throttlingu. W porównaniu z Galaxy S9+ jest zdecydowanie lepiej pod tym względem, jednak i tu półgodzinny test wydajnościowy z użyciem aplikacji GFXBench oraz symulacji Manghattan 3.1 spowodował spadek wydajności po około 20 minutach. Jednak co około 5 minut smartfon odzyskiwał na moment pełnię sprawności.

Zasilanie

Samsung Galaxy S10+ jest zasilany litowo-jonowym akumulatorem o pojemności 4100 mAh. To o 600 mAh więcej niż w przypadku modelu Galaxy S9+ i o 100 mAh więcej niż w Galaxy Note9. Według testów syntetycznych (tabele powyżej) odbiło się to pozytywnie na czasie pracy nowego smartfonu z użyciem aplikacji multimedialnych oraz przy ciągle włączonym wyświetlaczu z jasnością ustawioną na około 200 nitów. S10+ powinien w takich warunkach wytrzymać ponad 9 godzin. Energii zgromadzonej w baterii powinno również wystarczyć na 3 godziny grania w zasobożerne tytuły.

Przy normalnym użytkowaniu smartfonu podczas testów wystarczało, że sięgałem po ładowarkę (przewodową lub bezprzewodowej, tej ostatniej nie ma w zestawie) co drugą noc. Przy nieco rzadszym sięganiu po Galaxy S10+, może on wytrzymać na jednym ładowaniu nawet 3 dni. Czas ten możemy wydłużyć korzystając z jednego z dostępnych systemów oszczędzania energii. Nowością jest tu między innymi funkcja Adaptacyjne oszczędzanie energii, która uczy się wzorców użycia smartfonu i automatycznie dostosowuje do nich tryb zasilania. Trochę energii zaoszczędzimy też, jeśli zrezygnujemy z funkcji Always On Display lub będziemy ją wywoływać dotknięciem ekranu (opcja domyślna).

Do zestawu dołączona jest ładowarka Adaptive Fast Charger, dająca na wyjściu prąd o natężeniu 2 A (przy napięciu 5 V) lub 1,67 A (przy 9 V). Pozwala ona napełnić pusty akumulator w około 110 minut, czyli podobnie, jak w Galaxy S9+ (z mniejszym akumulatorem). Po pierwszych 30 minutach poziom naładowania akumulatora wynosi 40%. Akumulator można również naładować bezprzewodowo, korzystając z funkcji Fast Wireless Charging 2.0. Szybkie ładowanie przewodowe i bezprzewodowe możemy wyłączyć w ustawieniach.

Nowością w Galaxy S10+ jest funkcja Wireless PowerShare. Jeśli poziom naładowania akumulatora przekracza 30%, możemy go wykorzystać do bezprzewodowego naładowania innego smartfonu lub na przykład zegarka Samsunga – testowałem działanie tej funkcji ze smartfonem Galaxy S9+ oraz zegarkiem Galaxy Watch. Ciekawą opcją jest możliwość jednoczesnego przewodowego ładowania smartfonu Galaxy S10+ oraz, za pomocą PowerShare, innego urządzenia.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News