DAJ CYNK

Test smartwatcha Samsung Gear S3 classic

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Zakręcony interfejs

Dostajemy małą powtórkę z rozrywki, co jest w gruncie rzeczy zaletą, a nie wadą. Patrzę na tarczę - ta podświetla się. Przekręcam pierścień w lewo - mam ostanie powiadomienia. Przekręcam w prawo - widżety i skróty do aplikacji. Przycisk menu - lista aplikacji po której przemieszczamy się obracając pierścień. Dotykamy środka ekranu - program uruchomiony. Przesuwamy palcem od góry ekranu ku dołowi - jest poziom naładowania akumulatora oraz skróty do: odtwarzacza muzycznego, trybu samolotowego, trybu nie przeszkadzać (brak powiadomień i uruchamiania się ekranu), regulacji głośności dzwonka i do regulacji jasności ekranu (10-stopniowa). Ekran zaświecił się choć tego nie chcieliśmy? Zakrywamy tarczę dłonią i automatycznie wygasza się. Dodatkowo możemy przypisać skrót do aplikacji pod dwukrotne wciśnięcie przycisku menu, a trzykrotnym jego wciśnięciem uruchomić funkcję SOS (automatyczne wysłanie wiadomości alarmowej na wybrane wcześniej numery czy nawiązanie połączenia z przypisanym numerem).



Niewątpliwą zaletą platformy Tizen jest jej niesamowita wręcz wydajność i to pomimo zastosowania energooszczędnych podzespołów. To nie jest miniaturowy smartfon na nadgarstku, tylko sprzęt od początku do końca zaprojektowany jako smartwatch. Natomiast równie wielką wadą platformy jest jej niekompatybilność z Android Wear i tym samym ograniczony dostęp do aplikacji. Samsung przygotował własny sklep, w którym znajdziemy zarówno setki alternatywnych tarczy zegarka, aplikacje narzędziowe, jak i gry, wciąż jednak daleko im do oferty Google'a.

Jeszcze bardziej bolesna okazać może się obsługa zegarka głosem. Androidowe zegarki możemy zapytać o wszystko w języku polskim i dostać satysfakcjonującą odpowiedź, możemy głosowo wyszukiwać kontakty czy dyktować SMS-y. W przypadku Samsunga... nic z tego, no chyba, że korespondujemy w języku angielskim i w tym samym języku mamy opisane kontakty w książce telefonicznej.

Nie zabrakło natomiast klawiatury z polskim słownikiem T9, która pomimo niewielkich rozmiarów ekranu pozwala na pewne wpisywanie tekstu. A dostęp do książki telefonicznej telefonu w połączeniu z pierścieniem sterującym zegarka pozwala błyskawicznie odnaleźć poszukiwany kontakt.



Co warto dodać, Tizen nie jest może w pełni autonomiczną platformą, ale wiele da się zrobić bez uruchamiania aplikacji na telefonie. Dotyczy to m.in. personalizacji tarcz zegarka. Możemy nie tylko wybrać jedną z dostępnych tarczy, ale też zmienić jej kolorystykę czy układ elementów wyświetlanych na niej (jak pogoda, liczba kroków, tętno, czas na świecie etc.). Gdy zegarek jest podłączony do Internetu, da się także bezpośrednio z poziomu jego ekranu pobrać dodatkowe tarcze. Wiele też znajdziemy w ustawieniach, przez co łatwiej jest o korzystanie ze smartwatcha, bez ciągłego połączenia z telefonem.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News