DAJ CYNK

Test telefonu Apple iPhone 3GS

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Oczywiście takie umiejscowienie głośnika zostało podyktowane pewnymi kompromisami, na które musieli pójść inżynierowie projektujący "jabłuszko", jednak nie zmienia to faktu, że z punktu widzenia użytkownika jest to pewnego rodzaju niedogodność.

Pod względem konstrukcyjnym jest to jedyny element urządzenia, do którego można by mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Nie licząc tyłu obudowy, która przyciąga odciski palców lepiej, niż magnes opiłki żelaza.

Z plusów warto wymienić klawisz bezpośredniego dostępu do przełączania telefonu pomiędzy trybem normalnym i cichym. Znalazł się on na lewej krawędzi urządzenia, powyżej "strzałek" służących do regulacji głośności i jest on na tyle wyczuwalny, że bez problemu można z niego skorzystać bez konieczności wyciągania telefonu z kieszeni. Przy przełączaniu w tryb cichy telefon wibruje, co upewnia nas, że przełączyliśmy go w odpowiednim "kierunku".

Ciekawie rozwiązano również aspekt "oczka" aparatu. Co prawda nie ma on żadnego elementu chroniącego jego powierzchnię, jednak został on umieszczony w miejscu, w którym tylna powierzchnia obudowy delikatnie się załamuje. To sprawiło, że po części jest ono odporne na zarysowania czy uszkodzenia. Przynajmniej wtedy, kiedy znajduje się na twardej powierzchni. Nie uchroni go to jednak od dostawania się w jego okolice drobnych nieczystości.

Wszystkie klawisze znajdujące się na krawędziach są dobrze wyczuwalne i nie ma problemu z ich bezwzrokowym odnalezieniem i skorzystaniem. Dzięki temu nie ma konieczności wyciągania z kieszeni telefonu, aby dokonać na nim prostych czynności.

System

iPhone pracuje pod kontrolą systemu iPhone OS, który jest pochodną systemu znanego z komputerów Apple - Mac OS. Jego pracą zawiaduje procesor ARM Cortex A8, którego zegar pracuje z częstotliwością 600 MHz. Wspomaga go akcelerator grafiki, który odpowiada za płynne obrabianie bogatych w efekty wizualne gier i aplikacji multimedialnych. Wszystko to wspomagane jest 256 MB pamięci operacyjnej. Do dyspozycji użytkownika oddano 16 lub 32 GB pamięci wewnętrznej - wystarczająco dużo, aby nie było konieczności uzupełniania jej dodatkową kartą pamięci. Zapewne dlatego w iPhonie 3GS nie przewidziano takiej możliwości.

Można nie lubić interfejsu użytkownika systemów z logiem "jabłka", można nie przyjmować jego filozofii działania (odmiennej od wszystkiego innego, co znajduje się na rynku), ale jedno trzeba przyznać - system iPhone OS wnosi zupełną nową jakość i powiew świeżości do mobilnych systemów operacyjnych.

Absolutnie bezkonkurencyjna jest prędkość jego działania. W całym menu, w ani jednym jego miejscu, nie sposób natrafić na moment, w którym system zastanawiałby się co ma w danym momencie zrobić lub myślał nad wykonaniem jakiejkolwiek czynności zauważalną chwilę. Osiągnięto to w bardzo sprytny sposób maskując wszelkie czynności obliczeniowe pod postacią płynnych animacji przechodzenia jednego ekranu w drugi. Jednak o ile jestem bardzo wyczulony na wszelkie spowolnienia menu w telefonach, o tyle taki sposób działania, nawet po dłuższym korzystaniu z telefonu, absolutnie mi nie przeszkadzał. Jest to coś tak naturalnego i tak płynnie zrobionego, że nie ma możliwości, aby przez myśl przeszedł jakikolwiek pomysł o jego niedopracowaniu.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News