DAJ CYNK

Test telefonu Honor 8X - coś dla fanów naprawdę dużych telefonów

Isand (Michał Świech)

Testy sprzętu

Wygląd, wyświetlacz i wykonanie

Model wygląda jak typowy flagowiec z 2018 roku. Widać, że Honor bardzo chciał by jego telefon wyglądał na segment premium mimo bycia tak naprawdę urządzeniem ze średniej półki cenowej. Widzimy zatem ograniczone do minimum ramki oraz wcięcie na samej górze ekranu. Tam tez znalazły się np. wszystkie mechanizmy odpowiadające za rozpoznawanie twarzy oraz aparat przedni. Ekran zajmuje 91% powierzchni, a jego przekątna wynosi 6,5 cala. Tak dla porównania, pierwszy tablet z Androidem miał 7 cali. Mimo tego telefon ma rozmiary iPhone’a 8 Plus. Jak na mój gust model jest już zdecydowanie za duży i ciężko mi go było komfortowo obsługiwać. Moim zdaniem telefon jest po prostu ogromny. Zdaję sobie jednak sprawę, że jeśli chodzi o rozmiar to gusta są naprawdę różne. Jeśli jednak na urządzenie założymy etui… to rozmiary potrafią już naprawdę przerazić. A muszę tutaj nadmienić, że jest ono właściwie konieczne. Tak jak często pytam znajomych „co wy robicie z tymi telefonami?”, tak w tym wypadku doskonale znam odpowiedź… Z nowym modelem Honora nie trzeba robić właściwie nic. Szklano-metalowa obudowa jest tak śliska, że telefon jest w stanie sam zsunąć się i spaść z np. łózka czy parapetu. To samo jeśli trzymamy go w rękach. Dodatkowo wszystko bardzo łatwo się palcuje. Mimo wszystko muszę przyznać, że jakość materiałów nie pozostawia pola do narzekań – nic nie skrzypi itd.

Przeciwnicy wcięcia w ekranie (czyli… przygniatająca większość bywalców mobilnego światka) będą niepocieszeni. Otrzymujemy dosyć pokaźny tzw. „notch”. Na pocieszenie zaznaczę jednak, że producent przewidział możliwość programowego ukrycia niechcianego elementu. Tyle na temat górnej belki. Z tyłu telefonu znajduje się czytnik linii papilarnych, który jest dosyć podatny na zabrudzenia. Jeszcze bardziej niż reszta obudowy na zarysowania. Sam czytnik jest umieszczony w dość wygodnym miejscu (zważywszy na rozmiar urządzenia), jednak nie mogę tego samego powiedzieć chociażby o przycisku regulacji głośności. Jest on nieco zbyt wysoko, by komfortowo do niego sięgać.

Jasność maksymalna (470 nitów) wyświetlacza jest naprawdę dobra i pozwala na korzystanie z urządzenia nawet w pełnym słońcu. Z kolei w kompletnych ciemnościach przydać może się stosunkowo niska jasność minimalna.

Niestety odwzorowanie barw jest zwyczajnie… przeciętne. Bardzo dobre są natomiast kąty widzenia.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News