DAJ CYNK

Test telefonu HTC One A9

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Woooooow.... O dźwięku słów kilka

W kwestii odtwarzacza muzyki HTC poszedł w ślady Samsunga i zrezygnował z własnego odtwarzacza na koszt fabrycznej aplikacji Androida, czyli Muzyki Play. HTC pozbawił ją przy tym wbudowanego equalizera, stawiając na własne rozwiązanie w postaci funkcji Boom Sound. Pozwala on na skorzystanie z gotowych schematów, przeznaczonych dla różnego typu słuchawek. Zdecydowanie warto wypróbować każdy z nich, ponieważ nie zawsze ich nazwa najlepiej gra z przewidywanej typem słuchawek. I tak dla przykładu dla niektórych słuchawek nausznych najlepiej brzmiał schemat dla słuchawek dokanałowych.

Obawiałem się, że brak własnego odtwarzacza i wycięcie equalizera z Muzyki Play negatywnie odbije się na jakości dźwięku, ale na szczęście nic takiego nie ma miejsca. Dźwięk jest, jak na smartfonowe warunki, rewelacyjny. Głęboki, bardzo szczegółowy i przede wszystkim strasznie głośny. Już od lat nie miałem okazji używać telefonu, w którym maksymalny poziom głośności był zwyczajnie zbyt głośny, nawet w komunikacji miejskiej (słuchawki Shure SRH240). HTC tym samym utrzymało wysoki poziom dźwięku znany z poprzednich modeli serii One.

Niestety inny element tej serii, czyli głośniki stereo umieszczone na przednim panelu, odszedł w niepamięć. Pojedynczy głośnik na dolnej krawędzi obudowy dobrze radzi sobie z dzwonkami i powiadomieniami, jest odpowiednio głośny, ale nie za bardzo nadaje się do słuchania muzyki. Dodatkowo został tak umieszczony, że skutecznie zniechęca do grania z włączonym dźwiękiem bez słuchawek, ponieważ bardzo łatwo jest go zakryć dłonią trzymając smartfon w poziomie. Wibracje, to też nie jest najlepsza cecha One A9. Są one zbyt słabe i często zdarzało mi się ominąć przychodzącą wiadomość lub połączenie przy wyciszonym dźwięku.

Smartfon został też wyposażony w Radio FM. Na jego temat można w zasadzie napisać tylko tyle, że jest i działa. Aplikacja jest ładna, przejrzysta i bardzo prosta w użyciu, ale nie ma kompletnie żadnych opcji dodatkowych poza możliwością zapisania stacji.

Skromny, ale wydajny akumulator

Za zasilanie One A9 odpowiada niewymienny, litowo-jonowy akumulator o pojemności 2150 mAh. HTC dodało do niego funkcję szybkiego ładowania Quick Charge 3.0. Pomimo, wydawać by się mogło, niewielkiej pojemności, akumulator z powodzeniem wystarczał mi na pełny dzień pracy przy 15-20 minutach rozmów, 100-150 SMS-ach, 30-40 minutach Internetu, 15-20 minutach gier, godzinie muzyki na słuchawkach oraz stałej synchronizacji konta pocztowego, pogody i aplikacji Slack. Na koniec dnia zawsze zostawało mi przy tym 15-25% pojemności. Osoby oszczędniej korzystające ze smartfonu bez problemu będą w stanie komfortowo ładować akumulator co drugi dzień.

Dzięki funkcji szybkiego ładowania naładowanie akumulatora do pełna trwa niewiele ponad dwie godziny. W razie nagłej potrzeby na dodanie dodatkowych 20-30% wystarczy nawet 15 minut pod ładowarką. Bardzo pomocny w trakcie ładowania jest wyświetlany szacowany czas pozostały do pełnego naładowania akumulatora.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News