DAJ CYNK

Test telefonu HTC One M8

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

W typowym użytkowaniu bardziej jednak od dodatkowego aparatu przydatny okazał się dla mnie tryb HDR. Działa on w HTC One M8 po prostu rewelacyjnie, jednak z racji wykorzystania na jego potrzeby dwukrotnej ekspozycji, jego uruchomienie wyklucza się z późniejszymi zabawami głębią. Albo więc rybki, albo akwarium. Tryb HDR w One M8 jest zbawienny zarówno przy idealnej pogodzie, gdy pomaga lepiej wyeksponować niebo, jak i w pochmurne dni, gdy ożywia smutne sceny i w "tajemniczy" sposób zamienia białą plamę nieba w coś, co niebo bardziej przypomina.

HTC totalnie nie wyszła funkcja panoramy. Pomimo wielu prób, żadne z ujęć wykonanych w tym trybie nie było pozbawione rażących wad. Przykre jest też ograniczenie maksymalnej rozdzielczości zdjęć panoramicznych do zaledwie 6 Mpix. Dobrze działa tryb jednoczesnego zdjęcia z przedniego i tylnego aparatu fotograficznego, ale to już przecież żadna nowość.

No i wreszcie słów kilka o tych nieszczęsnych 4 Mpix. HTC One M8 to chyba pierwszy telefon, w którym więcej megapikseli znajdziemy z przodu obudowy (5 Mpix, F/2.0), niż z jej tyłu (4,1 Mpix). HTC twierdzi, że trudniej jest obecnie zaprojektować dobre 4 Mpix, niż wziąć udział w masowym wyścigu na megapiksele. Zgoda - w końcu nic nie stoi na przeszkodzie, by po prostu kupić gotową matrycę od Sony. Gdy jednak ktoś miał już do czynienia z UltraPikselami w HTC One, musi liczyć się z tym, że tegoroczny model przyniesie tę samą porcję zalet, co i wad rozwiązania HTC. Czym są UltraPiksele? Zabijając wszelką magię, przy tej samej wielkości matrycy, pikseli jest mniej, przez co są większe (kilka lat temu, gdy standardem było 5 Mpix, wszyscy mieli UltraPiksele). Większe piksele, to więcej światła pobudzającego pojedynczy piksel, a co za tym idzie bardziej precyzyjny pomiar i większa czułość w trudnych warunkach oświetleniowych (bok piksela w HTC One M8 ma 2 mikrometry - w Xperii Z2 1,2 mikrometra, w Galaxy S5 1,12 mikrometra). Z drugiej jednak strony, należy mieć świadomość, że szum i tak się pojawi, a zamiast być szumem drobnoziarnistym, po wykadrowaniu pliku zobaczymy większe kolorowe "groszki". Kolejna kwestia, to będąca problemem dla zeszłorocznego One'a praca w jasnym otoczeniu - również i w tym roku borykać będziemy się z przepaleniami. HTC proponuje walczenie z nimi za pomocą ręcznych nastaw, pomaga też tryb HDR, nadal jednak jest pod tym względem znacznie gorzej niż u Sony'ego czy Samsunga. Relatywnie niska rozdzielczość zdjęć mocniej też uwidacznia aberracje chromatyczne, czyli kolorowe obwódki na granicy mocno kontrastujących powierzchni. Nie do końca przekonuje również balans bieli - niebo zdarza się, że jest... zielonkawy. Przepalonym elementom towarzyszyć może różowa, ząbkowana otoczka... do ideału naprawdę wiele jeszcze brakuje. Dla równowagi, dodać należy, że One M8 ma rewelacyjny tryb makro (ostrość od kilku centymetrów) i świetną dwukolorową lampę błyskową, która pozwala na wykonywanie zdjęć o naturalnej kolorystyce również w pubie czy na dyskotece.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News