Test telefonu HTC One V
Mamy wreszcie telefony z czterordzeniowymi procesorami! No bo przecież dwa rdzenie dawno już przestały nam wystarczać. Bo za mało punktów w benchmarku, a 60 klatek na sekundę w grze to nie to samo co 120... Bo wstyd powiedzieć koledze, że ma się tylko dwa, a nie cztery. A te z jednym rdzeniem? To dla babci. Tak w skrócie opisać można trwający wyścig na cyferki. Od lat obserwujemy go w przypadku komputerów, w końcu przyszła pora i na smartfony. Rynek komputerów bardzo mocno się przy tym wyspecjalizował - są komputery do gier i są lekkie netbooki, mamy maszyny do obróbki wideo, ale też podstawowe, biurowe konstrukcje. W przypadku smartfonów jedynym kryterium podziału jest właściwie cena. Smartfon jest albo do wszystkiego, albo do niczego. Taki przynajmniej jest stereotyp. Nie do końca słuszny - jak to stereotypy.