DAJ CYNK

Test telefonu HTC One

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Multimedialny niedosyt

Odtwarzacze muzyczne mamy dwa: Muzyka i Muzyka Play od Google'a. W obu zabrakło equalizera, co już może być dla wielu osób powodem do szukania alternatyw w Google Play. Nie zbrakło natomiast filtra Beats Audio, do którego nie dostaniemy się niestety z poziomu żadnego z odtwarzaczy - trzeba wejść do ustawień telefonu i tam kontrola nad filtrem sprowadza się do prostego włącznika. Beats Audio w odczuwalny sposób wpływa na jakość dźwięku, redukując tony wysokie, ocieplając basy i zwiększając przestrzeń dźwiękową. Do dynamicznych utworów jak znalazł. Spersonalizowana przez HTC aplikacja Muzyka choć może nie zasypuje nas ogromem funkcji, to trudno odmówić jej atrakcyjności wizualnej. Szczególnie widowiskowo program prezentuje się przy włączonych w tle wizualizacjach (rewelacyjne, pełnoekranowe animacje - cztery do wyboru plus tryb losowy). Nie zabrakło możliwości odtwarzania muzyki z domowego serwera DLNA, aplikacja potrafi samodzielnie pobrać okładki albumów, jak i odszukać w sieci tekst piosenki (kieszonkowe karaoke) czy teledysk do niej. W aplikacji radia znajdziemy dodatkowo możliwość rozpoznania aktualnie odtwarzanego utworu za pomocą SoundHound. Niestety producent dołożył jedynie wersję demo popularnego programu i bez dodatkowych opłat możemy rozpoznać maksymalnie 99 utworów.



Najwięcej niedostatków zauważyć da się w odtwarzaczu wideo, który nie dorobił się nawet dedykowanej ikony. Plików szukać należy w galerii, a gdy już je znajdziemy okazać się może, że większość z nich nie jest możliwa do odtworzenia. O plikach DivX możemy zapomnieć, a i nawet z dużymi plikami MP4 zdarzały się problemy. Gdy już jednak coś nam się odtworzy, możemy przesłać szybko obraz na telewizor za pomocą DLNA lub opcjonalnego przewodu MHL. Lekarstwem na niedostatki standardowego odtwarzacza jak zwykle okazał się darmowy MXPlayer. Nagle wszystkie pliki zaczęły działać, w tym nawet testowa sekwencja w rozdzielczości 4K. Tej ostatniej do płynności trochę brakowało, ale i tak wydajność telefonu jest imponująca.

Wracając do jakości dźwięku, przypomnieć należy, że do telefonu dołączone są nie najgorsze słuchawki Monster Beats by Dr. Dre. W moim odczuciu standardowe słuchawki dołączane do Xperii Z są nieco lepsze, na oba zestawy trudno jednak narzekać i cieszę się, że wreszcie coś w tym temacie ruszyło. HTC One oferuje wyższy poziom głośności niż Galaxy S4 i Xperia Z, przy minimalnym poziomie zniekształceń i szumu oraz wybitnej dynamice. To jeden z najlepszych muzycznie telefonów na rynku i tym bardziej dziwi brak preinstalowanych dodatkowych narzędzi służących do personalizowania ustawień dźwięku.

Będąc przy temacie odtwarzania rozmaitych multimediów, warto wspomnieć o funkcji pilota do telewizora i innych sprzętów sterowanych przez podczerwień. Sprawdzałem już działanie tej funkcji w Galaxy S4, Galaxy Note 10.1, oraz Xperiach Tablet T i Tablet Z. Powiem krótko - tak dobrze zrobionej aplikacji jak ta w HTC One, posiadacze wszystkich wymienionych urządzeń mogą tylko zazdrościć. Podobnie jak w Galaxy S4, otrzymujemy kreator, w którym wybieramy naszego dostawcę telewizyjnego. Potem na liście przykładowych programów wybieramy te, które odpowiadają naszym zainteresowaniom. Następnie po wejściu do aplikacji na ekranie pojawią się sugestie interesujących programów, z paskiem postępu ich trwania. Dotknięcie miniatury programu powoduje automatyczne przełączenie dekodera/telewizora na odpowiedni kanał. Zarówno system sugestii, jak i ogólna ergonomia obsługi okazały się w przypadku HTC One zachwycające. Jednak prawdziwą wisienką na torcie jest zasięg pilot. Gdy próbowałem w pubie wyłączyć telewizor znajdujący się 5 metrów ode mnie, jednocześnie uruchomiłem drugi telewizor na końcu sali... 15 metrów od telefonu. Następnie na tym dalej położonym telewizorze (z trudem dopatrując się tekstu) uruchomiłem pierwszy lepszy film, który dostępny był na podłączonej do niego (jak domniemywam) pamięci USB. W przypadku Galaxy S4 zmiana kanału oznaczała konieczność podejścia na odległość trzech metrów.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News