DAJ CYNK

Test telefonu Motorola Defy

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Edytor ma standardowo zaszytą klawiaturę Swype, która pozwala na pisanie całych słów bez konieczności odrywania palca od ekranu. Jej działanie jest zdecydowanie wzorowe! Ogromny plus należy się mechanizmowi korekty błędów, który nawet bardzo nieprecyzyjne "mazy" potrafi zamienić na słowo lub zaproponować najbardziej pasujące wyrazy. Zdecydowana pochwała należy się także opcjom ustawień, których jest naprawdę sporo i które pozwalają dostosować działanie klawiatury do bardzo różnych preferencji i wymagań. Nie bez znaczenia jest tu również poślizg ekranu, który dla tego typu operacji został idealnie dobrany. Wszystko to złożone w jedność sprawia, że Defy jest wręcz stworzona do wprowadzana tekstu.

Biuro

QuickOfiice w wersji testowej, pozwalający jedynie na podgląd plików tekstowych i arkuszy kalkulacyjnych to zdecydowanie za mało, aby pozwolić na minimalną chociaż wygodę korzystania z plików biurowych. Zabrakło także wyszukiwarki obsługiwanych plików. Jedynym pocieszeniem w tym miejscu może być fakt, że można posegregować wszystkie elementy po kilku kategoriach (m.in. po nazwie czy dacie utworzenia).

GPS

Jest, działa i ma się dobrze. Współpracuje z mapami dostarczanymi przez Google’a i radzi sobie z tym zadaniem poprawnie. Określenie położenia telefonu realizowane jest z reguły w ciągu kilku, nie więcej niż kilkunastu sekund. Piętą achillesową jest tutaj zbyt mała wydajność podzespołów, co widać w prędkości renderowania mapy. Poza tym wszystko jest w jak najlepszym porządku - moduł działa szybko, sprawnie i nie ma z nim najmniejszych problemów.



Komunikacja/Internet

HSPA (7,2 i 2 Mb/s), WiFi w standardzie b/g/n oraz hotspot WiFi powinny zadowolić zdecydowaną większość fanów łączności bezprzewodowych. W zasadzie taki zestaw obsługiwanych technologii to dzisiaj minimum, jednak do normalnego korzystania z telefonu w zupełności powinien wystarczyć.

Przeglądarka systemowa działa sprawnie i obsługuje m.in. środowisko Flash. Generalnie wszystko działa tutaj idealnie - materiały wideo pochodzące z dwóch najbardziej popularnych serwisów (YouTube oraz Vimeo) są odtwarzane. Przeglądarka jednak zdecydowanie gorzej radzi sobie z materiałami osadzonymi na stronach zewnętrznych - widoczne jest to szczególnie w przypadku wideo pochodzących z tego drugiego. Oprócz tego przeglądarka nie do końca radzi sobie z wyśrodkowaniem głównej kolumny z tekstem. Poza tym korzystanie z niej jest w miarę wygodne, głównie dzięki obsłudze wielodotyku, chociaż trudno nie odnieść wrażenia, że ekran subiektywnie jest wyraźnie mniejszy niż fizyczne 3,7 cala.

Aparat

Zdjęcia w rozdzielczości 5 Mpix, dioda LED, autofokus, stabilizacja obrazu oraz geotagging - te parametry i możliwości w zupełności powinny wystarczyć każdemu, kto nie używa telefonu do tworzenia profesjonalnego portfolio fotograficznego. Jakość zdjęć wykonanych za pomocą wbudowanego aparatu jest na przeciętnym poziomie. Wiele tutaj zależy od oświetlenia - im jest ono lepsze, mniej zróżnicowane, tym lepsza jest jakość zdjęcia. A to ważne, bo telefon nie wspiera funkcji fokusa dotykowego. Obejrzenie zdjęć na ekranie komputera przynosi jednak rozczarowanie. Głębia ostrości jest niewielka, duże jednolite powierzchnie są wyraźnie rozmyte i generalnie widoczne jest bardzo drastyczne odszumianie realizowane przez oprogramowanie telefonu. Zwykle jedynie niewielki fragment zdjęcia jest ostry, a reszta to już jedno wielkie rozmycie.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News