DAJ CYNK

Test telefonu Motorola Gleam+

Damian Dziuk (DD7)

Testy sprzętu

Systemowa przeglądarka obrazów to prosta aplikacja, w której jedynymi dostępnymi opcjami są przybliżenie/oddalenie oraz obrócenie zdjęcia do pozycji poziomej. Podobnie sprawa ma się z filmami, gdzie jedyna funkcja programu to przewijanie oraz włączenie pełnego ekranu. Nie ma co liczyć, że duży, 2,8 calowy ekran Gleam+ nada się do oglądania filmów i to z przynajmniej dwóch powodów. Po pierwsze, systemowy odtwarzacz obsługuje tylko pliki .3gp i niewielkie .mp4, a po drugie, sama konstrukcja telefonu niezbyt zachęca do konsumowania filmowych treści.

Muzyka - odtwarzacz MP3 i radio

Nowa "klapka" Motoroli została wyposażona w gniazdo JACK 3,5 mm, dzięki czemu możemy podłączyć do niej lepsze słuchawki, niż te standardowe. Niestety, inżynierowie Motoroli także i na tym polu się nie popisali, bowiem jakość muzyki jest góra średnia. Dźwiękowi zdecydowanie brakuje dynamiki, a niskich tonów prawie nie ma. W dodatku sama aplikacja służąca do odtwarzania muzyki jest bardzo biedna - nie znajdziemy tu nawet podziału na artystów, płyty i tym podobne (nawet pomimo tego, że wszystkie utwory są poprawnie otagowane). W związku z tym, jeżeli chcemy posłuchać konkretnej piosenki, musimy przekopywać się przez całą listę utworów, w dodatku wyświetlanych ze względu na samą nazwę pliku, a nie na tagi. Przykładowo nazwa pliku wygląda tak: 102-metallica-ride_the_lightning, co według mnie jest niedopuszczalne. Zabrakło także jakiegokolwiek korektora dźwięku. Dobrze, że chociaż głośnik zewnętrzny jest dość głośny, przez co nie powinniśmy przegapić żadnego połączenia.

Radio FM do działania wymaga podłączonych słuchawek, a mimo to jego czułość jest słaba. Tam, gdzie inne telefony łapią sygnał w dobrej jakości bez problemu, to w Gleam+ dźwięk z tej samej stacji jest już zaszumiony i po prostu kiepski. Dobrej jakości możemy się spodziewać jedynie w miejscach o naprawdę mocnym zasięgu danej stacji radiowej.

Internet

W modelu Gleam+ Motorola zrezygnowała ze stosowania swojej przeglądarki internetowej, zastępując ją Operą Mobile. Wydaje się, że to dobry krok, bo przeglądarka ta działa szybko i stabilnie, a w dodatku obsługuje funkcję Opera Link, pozwalającą bezproblemowo synchronizować zakładki pomiędzy wszystkimi urządzeniami, które posiadamy, łącznie z komputerem. Mamy także możliwość ustalenia, czy chcemy, aby strony wczytywały się w "dużej", normalnej wersji jak na komputerze, czy też w widoku mobilnym. Ze względu na brak obsługi 3G może ciut lepiej sprawdziłaby się mobilna Opera w wersji Mini, która jeszcze lepiej niż Mobile kompresuje strony, by wczytywały się szybciej i zużywały mniej transferu. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by sobie ją bez problemu zainstalować.

Bateria

Gleam+ wyposażony jest w litowo-jonowe ogniwo o pojemności 750 mAh i oznaczeniu producenta OM4A. Ni to dużo, ni mało - na taki telefon wydaje się, że wystarczająco. I tak właśnie jest - telefon potrafi wytrzymać około tygodnia, gdy w ciągu dnia rozmawiamy przez kilka minut i wysyłamy kilkanaście SMS-ów, przy okazji często sprawdzając godzinę na zewnętrznym wyświetlaczu. To niezły wynik w porównaniu do smartfonowej konkurencji, jednak całkiem standardowy, jak na ficzerfona.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News