DAJ CYNK

Test telefonu Nokia 808 PureView

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Baterii lekki niedostatek

Choć w sieci pełno jest opinii, że Symbian ma mniejsze zapotrzebowanie na energię niż inne mobilne systemy operacyjne, pojemność 1400 mAh zastosowanej przez Nokię baterii (BV-4D) była dla mnie niepokojąca. W znacznie lżejszych smartfonach zaczęły się już pojawiać baterie o pojemności przekraczającej 2000 mAh, więc i w pękatej Nokii 808 PureView powinna zmieścić się pojemniejsza bateria. Jak się okazało podczas testów, dramatu jednak wielkiego nie ma. W trybie mieszanym, z włączoną synchronizacją dwóch kont e-mail w trybie Push, aktywnymi powiadomieniami z Facebooka, kilkunastoma SMS-ami dziennie i 20-30 minutami rozmowy na dobę oraz (jakże by inaczej) 5-20 zdjęciami dziennie, telefon musiałem podłączać do ładowarki co drugi wieczór. Przy intensywniejszym korzystaniu z multimediów, np. oglądaniu filmów z pendrive'a czy częstym słuchaniu muzyki, telefon pracował dłużej niż dobę, ale w praktyce trzeba było go już na wszelki wypadek ładować codziennie.



W teście maksymalnego czasu rozmowy, przy wymuszonym trybie 3G (wyłączona transmisja danych), smartfon uzyskał wynik 403 minut. Wynik ten dał nowej Nokii 29. lokatę w zestawieniu 65 przetestowanych pod tym kątem telefonów. Mamy więc mniej więcej środek stawki, a najlepsze w zestawieniu urządzenia oferują nawet o 4 godziny więcej rozmowy. Z drugiej strony, Nokia zadeklarowała maksymalnie 410 minut rozmów i ze swojej deklaracji całkiem dobrze wywiązała się.

Jest głośno, jest wyraźnie, tylko na SMS-ach palce można połamać

808-mka marudziła gdy trzeba było zsynchronizować kontakty zapisane na koncie Gmail, nie było natomiast problemu z pobraniem kontaktów z serwera MS Exchange. Do menu wybierania numeru dostajemy się poprzez umieszczony na dole pulpitu przycisk słuchawki. Listę ostatnich połączeń najłatwiej wywołać jednak sprzętowym przyciskiem zielonej słuchawki. W oknie wybierania numeru działa funkcja Smart Dial, więc wyszukiwanie kontaktów jest błyskawiczne. Zdublowane kontakty możemy łatwo połączyć ze sobą, tak jak realizuje to od pewnego czasu Android, a brakujące zdjęcia telefon może pobrać z Facebooka. Zarówno głośność dzwonków, jak i samej rozmowy nie dają powodów do narzekania. Nad jakością rozmowy czuwa dodatkowy mikrofon, redukujący natężenie szumu otoczenia. Efekt "uścisku śmierci" udało się zauważyć dopiero nienaturalnie ściskając dół telefonu. Wtedy zasięg 3G potrafił spaść o jedną, rzadziej dwie kreski (z pięciu). Podczas rozmowy nie zauważyłem jego negatywnych skutków. Telefon nie tracił zasięgu tam, gdzie inne smartfony nie miały z nim problemu.

Pisanie SMS-ów i generalnie wprowadzanie tekstu było dla mnie udręką. Nokia w dalszym ciągu stosuje swoją specyficzną klawiaturę QWERTY, w której rzędy przycisków nie są względem siebie przesunięte. W efekcie dużo łatwiej tu o pomyłki. Sprawy nie upraszcza dodanie kilku polskich liter z prawej strony klawiatury. "Ż", "Ł", "Ą" i "Ę" zwężają tylko przyciski klawiatury ekranowej, a kwestii polskich ogonków i tak w pełni nie załatwiają.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News