DAJ CYNK

Test telefonu Nokia 808 PureView

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Narastającą irytację przyhamowała nieco wersja beta klawiatury Swype, pobrana z Nokia Labs, ale i jej dużo brakuje do klawiatur pod Androidem, iOS czy Windows Phone. Bez przełączenia się na klasyczną, numeryczną klawiaturę odechciewa się pisania SMS-ów. Irytujacym utrudnieniem jest dodatkowy krok podczas tworzenia wiadomości. Z bliżej niewyjaśnionych przyczyn, w czasie wprowadzania tekstu nie mamy dostępu do przycisku wyślij. Musimy najpierw zminimalizować klawiaturę i odnaleźć wymagany przycisk, by móc wreszcie wysłać wiadomość. Nie spotkałem się z takim absurdem nigdzie indziej, a dotyczy on nie tylko aplikacji wiadomości, ale też wielu innych programów, w których wciśnięcie przycisku enter nie zawsze jest tożsame z zatwierdzeniem wprowadzanych danych. Całe szczęście Nokia kończy już testy Symbiana Belle Feature Pack 2, w którym po latach oczekiwania pojawi się wreszcie normalna klawiatura QWERTY z odświeżonymi mechanizmami autouzupełniania i automatycznej korekty. W chwili zamykania tego tekstu (koniec lipca 2012 roku), aktualizacja nie była niestety jeszcze dostępna.

Aplikacja pocztowa nabrała profesjonalnych kształtów, zachowując przy tym przejrzystość i prostotę obsługi. Wiadomości z rozmaitych kont e-mail sprawdzane mogą być w ustalonych przez nas odstępach czasu, a zawartość skrzynek wyświetla się w aktualizowanych na bieżąco widżetach pulpitu. Wygląda to dobrze i generalnie do sposobu obsługi naszej korespondencji e-mailowej trudno się przyczepić. Jedyną bolesną wadą względem Androida czy iOS jest odczuwalnie wolniejsza obsługa załączników w formacie PDF. Natomiast pliki w formatach pakietu MS Office otwierają się błyskawicznie. Gdy o dokumentach mowa, otwierać i edytować możemy je w dwóch niezależnych pakietach biurowych: Quickoffice i MS Office.

Symbian nabiera kształtów i szybkości

Smartfon trafił do testów z oprogramowaniem w wersji Nokia Belle Feature Pack 1, tuż przed premierą aktualizacji Feature Pack 2. Znaczy to tyle, że do czynienia miałem z bardziej klasyczną wersją interfejsu, dostępną od pewnego czasu dla innych symbianowych smartfonów Nokii. Do naszej dyspozycji jest maksymalnie sześć pulpitów, które oglądać możemy zarówno w pionie, jak i w układzie horyzontalnym. W tym drugim interfejs grupowany jest na dwie kolumny widżetów i ikon. Każdy z pulpitów może mieć ustawioną indywidualną tapetę, a podczas przełączania się między pulpitami towarzyszy nam płynna animacja zmiany tapety. Po dojściu do ostatniego pulpitu, kolejny gest przesuwania zaprowadzi nas do pierwszego z nich, nie trzeba więc kurczowo "biegać palcem" w lewo to znów w prawo. Widżety dostępne są w pięciu rozmiarach - każdy rozmiar, to kolejny widżet, w przeciwieństwie do tego, co spotkać można w Androidzie, gdzie zdarzają się widżety, w których sami regulujemy wielkość. Przeciągnięcie górnej belki systemowej zaprowadzi nas nie tylko do ostatnich ominiętych zdarzeń, ale też do paska skrótów umożliwiających włączanie i wyłączanie transmisji danych, Wi-Fi, Bluetootha i trybu cichego. Niezależnie od tego ostatniego, do naszej dyspozycji jest też pełna kontrola nad profilami dźwiękowymi telefonu, której próżno szukać w smartfonach konkurencji. W belce statusowej śledzić możemy też na bieżąco ilość przetransmitowanych danych pakietowych.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News