DAJ CYNK

Test telefonu Nokia Lumia 900

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Pracować możemy na maksymalnie 6 jednocześnie otworzonych stronach internetowych, a każdą ze stron możemy szybko przypiąć do ekranu startowego w postaci dodatkowego kafelka czy też udostępnić znajomym. Samo przeglądanie Internetu zaczyna się od spostrzeżenia, że belka adresu internetowego zamiast przy górnej, znalazła się przy dolnej krawędzi ekranu. To świetny sposób na obecną modę na telefony z absurdalnie wielkimi ekranami - belka zawsze będzie w zasięgu kciuka, poza tym strony internetowe dzięki temu wyglądają atrakcyjniej, bardziej przypominając kartki czasopism czy książek. Zoomowanie za pomocą gestów multitouch, wypełnianie ekranu kolumną tekstu po dwukrotnym dotknięciu czy autorotacja działają idealnie. Również mobilne wersje YouTube’a czy Vimeo nie pozostawiają wiele do życzenia, udostępniając nawet możliwość zoomowania obrazu tak, aby wypełniał idealnie cały ekran. Reasumując, braku technologii Flash trochę żal, ale tak poza tym demon szybkości, szczególnie względem Symbiana.

Za bycie tym demonem po części odpowiadają rozwiązania interfejsu, a po części zastosowany sprzęt. Telefon uzbrojony został w 3-zakresowy moduł łączności 3G i 4-zakresowny moduł GSM, obsługę łączności HSPA+ DC z astronomiczną prędkością pobierania do 42 Mb/s i wysyłania do 5,76 Mb/s oraz moduł Wi-Fi pracujący w standardach b, g i n (z obsługą DLNA). Moduł Bluetooth 2.1 jest mocno ograniczany przez system operacyjny - nie prześlemy nim utworu muzycznego, zdjęcia czy wizytówki i nadaje się właściwie to tylko do podpięcia słuchawki Bluetooth oraz skorzystania z funkcji transferu całej książki telefonicznej z naszego poprzedniego telefonu.



Darmowa nawigacja głosowa

Do naszej dyspozycji są w standardzie trzy aplikacje - Bing Maps (w menu jako Mapy), Nokia Mapy oraz offline’owa głosowa nawigacja satelitarna Nokia Nawigacja. Ta pierwsza to taka uproszczona kopia Google Maps, z dużo słabszymi zdjęciami satelitarnymi i bez możliwości wyznaczania tras. Ot taki podgląd gdzie akurat jesteśmy. Nokia Mapy również pozwala na rozejrzenie się po okolicy, tym razem jednak do naszej dyspozycji jest olbrzymia ilość punktów POI - szybko znajdziemy najbliższe restauracje czy atrakcje turystyczne, a także na szybko ustalimy trasę do nich (pieszą, środkami transportu miejskiego czy samochodową). Program nie udostępnia już jednak głosowej nawigacji krok-po-kroku. Tej ostatniej szukać trzeba w aplikacji Nokia Nawigacja - to już duże i bardzo efektowne narzędzie, z offline’owymi mapami Polski, polskimi głosami, widokiem 3D, trybem nocnym i interfejsem ułatwiającym korzystanie z aplikacji w aucie. Najważniejsze jednak jest to, że dostajemy wieczystą licencję na program i nie grożą nam żadne opłaty z tytułu zakupu abonamentów. Samo działanie GPS-u nie pozostawia nic do życzenia - z pomocą funkcji A-GPS nasza lokalizacja ustalana jest właściwie już podczas uruchamiania programu. Warto w tym miejscu dodać, że przystosowane do potrzeb Windows Phone aplikacje Nokii odstają od tego co znajdziemy np. w Nokii 808 PureView. Brakuje wielu pozycji menu, wszystko jest maksymalnie uproszczone i co tu dużo mówić - nieco zubożałe. Tak czy inaczej, rolę swoją spełnia.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News