DAJ CYNK

Test telefonu Nokia Lumia 900

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Podsumowanie

Kolorowych obudów nowych Lumii można nie lubić, z całą pewnością nie się jednak przejść obok nich obojętnie. Turkusowy smartfon Nokii przypadł mi do gustu, jednak może nie tyle za sprawą niekonwencjonalnej obudowy, co z racji świetnego menu. Nie miałem jeszcze w rękach równie szybkiej i intuicyjnej Nokii, a 4,3-calowy ekran odczuwalnie poprawia komfort obsługi systemu Windows Phone 7.5. Wreszcie SMS-y pisze się bez nerwów i niepotrzebnego odrywania się na dłuższą chwilę od codziennych zajęć (przytyk do Symbiana), a obsługa interfejsu to finezyjny taniec opuszek palców po tafli szkła Gorilla Glass. Do tego dochodzi głęboka integracja z serwisami społecznościowymi i przeglądarka internetowa, która z radością tupie po tym, co do zaoferowania ma Symbian. Jeśli nasz nowy smartfon musi mieć logo Nokii, a łączność z Internetem i wygodne wprowadzanie tekstu są dla nas najważniejsze, to w grę wchodzi tylko Lumia.

Pamiętać trzeba przy tym o kilku sprawach, które życia nam nie ułatwią. Przede wszystkim system operacyjny Microsoftu jest pozamykany z każdej możliwej strony i transfer plików odbywać może się jedynie za pośrednictwem "iTunesopodobnego" kombajnu o nazwie Zune. Ograniczeniem może okazać się również skromna jak na tak drogi smartfon pojemność pamięci wewnętrznej - 16 GB wcale nie tak trudno jest zapchać, a Windows Phone 7.x nie obsługuje zewnętrznych nośników danych. Na liście ograniczeń znalazły się też rozmowy wideo, do których trzeba doinstalowywać dodatkowe aplikacje, brak obsługi technologii Flash przez przeglądarkę internetową, mocno ograniczone działanie łączności Bluetooth i brak wyjścia TV. Gwoździem do trumny okazać może się czas pracy telefonu, który pomimo baterii o pojemności 1830 mAh ładować trzeba codziennie. Nie mniej smuci brak możliwości zaktualizowania oprogramowania do wersji 8.0, choć Microsoft na otarcie łez zaoferuje wkrótce Windows Phone 7.8.

Ostateczny werdykt nie jest łatwy i przypomina mi bolączki recenzentów, którym przyszło oceniać pierwsze iPhone'y. Z jednej strony mamy szalenie ergonomiczny interfejs, a z drugiej rażące ograniczenia systemu. Jedno jest pewne, Lumia 900 to obecnie najlepszy smartfon Nokii pod względem wygody użytkowania. Porównanie do Androida nie ma większego sensu - system Google'a to wieczny wyścig sprzętowych zbrojeń, wielki bałagan w Google Play i przesadny wysyp opcji konfiguracyjnych. Lumia 900 to z kolei jedna, wielka i do tego zawsze płynna animacja, a jakiej aplikacji w Marketplace by nie ruszyć, zaoferuje ona pełną zgodność i wydajność. Bliżej jest więc testowanemu smartfonowi do iPhone'ów, jednak podbiegnięcie do nich, to jeszcze nie wygrana z produktami Apple'a. Podobnie jak 808 PureView, Lumia 900 otrzymuje ode mnie ocenę 7/10.



Wady:

- krótki czas pracy bateryjnej
- cięższy i grubszy od topowych smartfonów z ekranami 4,3 cala
- brak funkcji Smart Diall
- przesyłanie plików tylko za pośrednictwem Zune
- brak złącza kart pamięci
- brak obsługi elementów Flash na stronach internetowych
- brak obsługi formatów DivX i XviD
- ograniczone funkcje Bluetootha
- brak funkcji rozmów wideo
- radio działa tylko na słuchawkach
- brak wyjścia TV

Zalety:

- idealnie spasowana, efektowna obudowa
- szkło Gorilla chroniące wyświetlacz
- jasny, czytelny w każdych warunkach ekran
- bardzo szybki i efektowny interfejs
- HSPA+ DC z prędkością pobierania do 42 Mb/s
- świetna integracja z serwisami społecznościowymi
- perfekcyjna obsługa poczty e-mail
- pełna wersja głosowej nawigacji satelitarnej
- wiadomości SMS wsparte rewelacyjną klawiaturą ekranową i połączone z facebookowym czatem
- system aktywnego usuwania szumów otoczenia podczas rozmowy
- nie najgorsze zdjęcia i filmy rejestrowane wbudowanym aparatem
- bogata oferta dodatkowych aplikacji

Przykładowe klipy wideo wykonane telefonem Nokia Lumia 900:
- bez zoomu (plik .mp4, 30 MB),
- z zoomem (plik .mp4, 18 MB).

Zdjęcia wykonane aparatem wbudowanym w telefon:









słabe oświetlenie





panorama



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News