DAJ CYNK

Test telefonu Nokia N9

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Podobnie jak było to w Maemo na Nokii N900, tak i tutaj nie musimy się jakoś specjalnie martwić o to, że w tle aktywne są dziesiątki aplikacji. Jedynie z punktu widzenia oszczędzania baterii warto zachować zdrowy rozsądek i co jakiś czas wyłączać zbędne programy. W widoku aplikacji znajdziemy wszystkie zainstalowane w przez programy i aplikacje producenta. Z kolei widok wydarzeń to skumulowany widok naszych wiadomości tekstowych, maili, wpisów na serwisach społecznościowych czy zaległych zdarzeń. Oprócz tego możemy nacisnąć górną belkę systemową - to tu znajdziemy opcje regulacji głośności, ustawienia statusu dostępności w komunikatorach i serwisach społecznościowych, jak i też szybko dostaniemy się do ustawień Wi-Fi i Bluetooth. Ciekawym dodatkiem jest menu najczęściej otwieranych aplikacji. Wywołać możemy je przy zablokowanym ekranie - pukamy dwa razy w wyświetlacz, a następnie przeciągamy palec od dolnej ramki wyświetlacza do jego środka - i nie puszczamy. Wyświetlą się nam skróty do menu połączeń, SMS-ów, przeglądarki internetowej i aparatu fotograficznego.



Opcje personalizacji ograniczają się do ustalenia elementów widoku wydarzeń, wyboru obrazu tapety dla zablokowanego telefonu i skonfigurowania profilu dźwiękowego. Profil dźwiękowy mamy tylko jeden, mamy jednak możliwość szybkiego wyłączenia dźwięków połączeń czy multimediów przez górną belkę systemową. Nawet Windows Phone 7.X ze swoimi kafelkami daje większe możliwości personalizacji. Brak zasobożernych widżetów nie został okupiony brakiem monitu o pogodzie - gadżetu tak lubianego przez użytkowników Androida. AccuWeather to standardowe wyposażenie telefonu. W widoku Wydarzeń wyświetlana jest stale informacja o pogodzie - tuż obok zegara. Dotknięcie niewielkiego piktogramu wyświetla właściwą aplikację - z pełną prognozą na 15 dni dla zdefiniowanych przez nas lokalizacji. Bez doisntalowywania czegokolwiek mamy też Skype, Twitter, czytnik RSS-ów, Facebook, YouTube czy pełną wersję głosowej nawigacji samochodowej. Liczyć możemy więc na pewien standard, który sprawia, że urządzenie jest w miarę kompletnym narzędziem do zastosowań sieciowych od razu po wyjęciu z pudełka.

Nie znaczy to jednak, że sklepu z aplikacjami nie ma. Po utworzeniu lub skonfigurowaniu już istniejącego konta Nokia, dostajemy dostęp do dwóch sklepów: Sklep (Nokia Store, wcześniej Ovi Store) - z aplikacjami i elementami personalizacji oraz Ovi Muzyka dający dostęp do biblioteki kilku milionów utworów muzycznych (3-3,5 zł za utwór). Sklep z aplikacjami nie działa jeszcze tak szybko jak powinien, wiele do życzenia pozostawia też jego biblioteka. Póki co zapomnieć trzeba o efektownych graficznie, rozbudowanych grach i aplikacjach. Powoli portowane są tytuły z Maemo, ale na pewno nie uda się tego uczynić ze wszystkimi - z racji ograniczeń nałożonych przez samą Nokię (to już nie są maemowskie repozytoria i swobodny obrót paczek, lecz jeden, oficjalny kanał dystrybucji przez sklep Nokii). Pojawienie się w ofercie The Sims 3 HD od Electronic Arts daje nadzieję na inne porządne tytuły tego producenta. Reasumując temat dodatkowych aplikacji - wszystko to jeszcze raczkuje i o ile Nokia N9 nie stanie się prawdziwym sprzedażowym hitem, na raczkowaniu sprawa się zakończy.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News