DAJ CYNK

Test telefonu Nokia N9

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Podsumowanie

Nokia N9 to zdecydowanie najciekawszy smartfon jaki udało się w tym roku fińskiemu koncernowi wprowadzić na rynek. Telefon ewidentnie celuje w gusta obecnych posiadaczy iPhone’ów, co przekłada się nie tylko na niemal identyczne gabaryty i gniazdo kart micro-SIM, ale też na ogólną filozofię obsługi - ma być prosto i intuicyjnie… i rzeczywiście tak jest. Już samo pudełko z telefonem sugeruje jabłkowe inspiracje - słuchawki zapieczętowane w ten sam sposób jak te do iPhone’ów, niewielka biała ładowarka, podział pudełka poprzecznymi przegródkami… ale już cicho, bo jeszcze Apple zablokuje sprzedaż - a byłoby szkoda.

Profilowana polikarbonowa obudowa nadaje urządzeniu elegancki wygląd i zapewnia miłe wtopienie się telefonu w dłoń. Z kolei wypukły ekran AMOLED z filtrem polaryzacyjnym i szkłem Gorilla Glass to gwarancja czytelności w każdych warunkach i wytrzymałości. Miło zaskakują jakość dźwięku i kompatybilność z popularnymi kodekami wideo. Odpychają brak Flasha w przeglądarce internetowej (to już zbyt daleko idąca inspiracja Applem), pominięcie radia FM (znów Apple?), słaba karta graficzna i jednak wcale nie taki znowu cudowny aparat fotograficzny. Dużą łychą dziegciu jest też fakt, że Nokia wycofała się z rozwoju platformy MeeGo i choć wsparcia technicznego użytkownikom producent nie odmawia, to jednak na kolejne wersje systemu nie ma co liczyć.

Nokię N9 mogę śmiało polecić użytkownikom smartfonów, którzy nie mają zwyczaju instalowania olbrzymiej ilości gier i dodatkowych aplikacji - tych (w przesadnych ilościach) na N9 nie znajdą. Wszystko co najważniejsze Nokia N9 jednak już ma - od darmowej aplikacji do nawigacji GPS, przez świetną aplikację pocztową po zintegrowany z systemem Skype. N9-tka to także doskonała propozycja dla osób potrzebujących odpoczynku od iPhone’ów i krzywo patrzących na ubogi wizualnie Windows Phone 7. Nie jest to telefon, który "próbuje się bić" z Androidem czy Symbianem - N9 uderza z innej strony, zamiast złożoności i wielu opcji konfiguracyjnych mamy elegancję i ergonomię. Po dwóch tygodniach obcowania z N9 aż ciężko mi uwierzyć, że Nokia zrezygnowała z tak ciekawego systemu jakim niewątpliwie jest MeeGo. Nie ma za to wątpliwości dlaczego N9 ostatecznie trafiła rynek - po prostu jest się czym chwalić.

Wady:
- brak obsługi technologii Flash w przeglądarce internetowej
- wiekowy akcelerator graficzny
- skromna oferta dodatkowych aplikacji
- nierozwojowy system operacyjny
- jedynie przeciętny aparat fotograficzny
- Skype bez opcji wideorozmowy
- brak radia FM i transmitera FM (dostępnych w N900)
- brak edytora dokumentów
- brak gniazda kart pamięci i obsługi USB on-the-go
- matryca typu Pen Tile zmniejsza rzeczywistą rozdzielczość ekranu

Zalety:
- perfekcyjny design
- czytelny w każdych warunkach ekran AMOLED
- ekran pokryty Gorilla Glass i filtrem polaryzacyjnym
- intuicyjny, szybki interfejs
- wzorowa praca wielozadaniowa
- integracja ze Skypem, GTalk, Twitterem i Facebookiem
- wysokiej jakości dźwięk
- bardzo szybka pamięć wewnętrzna
- komplet popularnych standardów transmisji i 5-zakresowy moduł WCDMA
- NFC
- bezproblemowe odtwarzanie filmów HD (MKV, XviD etc.)

Przykładowe klipy porównawcze wykonane telefonem Nokia N9 - video (plik .mp4, 11,7 MB) oraz telefonem Samsung i9100 Galaxy S II - video (plik .mp4, 25,7 MB),

Zdjęcia wykonane aparatem wbudowanym w telefon:







Test porównawczy zdjęć: Nokia N9 vs. Samsung i9100 Galaxy S II:

Nokia N9:







Samsung I9100 Galaxy S II:







Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News