Podsumowanie
Samsung Galaxy S6 to jeden z najbardziej "przegadanych" telefonów na rynku. W sieci znaleźć można zarówno peany na jego temat, jak i mocną krytykę. Zmiany w designie i materiałach są zdecydowanie zmianami na lepsze. Bardzo mocno punktuje bezkonkurencyjny aparat fotograficzny, jak i ekstremalnie wysoka wydajność, wreszcie nie ograniczana przez interfejs TouchWiz. Ani przez sekundę nie mamy wrażenia, że Samsung działał w pośpiechu - S6 to bardzo przemyślany smartfon zarówno pod względem konstrukcji, funkcji... jak i strony biznesowej, w przypadku której producent zbliżył się do modelu realizowanego od lat przez Apple'a. "Pamięciowy atak na portfele klientów" jest jednak w znacznej części tylko wirtualny. Tak jak najpopularniejsze są iPhone'y z 16 GB pamięci wewnętrznej, tak i najlepiej sprzedaje się wariant Galaxy S6 z 32 GB pamięci. Jest rzecz jasna tańszy o kilkaset złotych od wariantu 64 GB, ale z drugiej strony popularność wynika też z tego, że znaczna część użytkowników bez trudu mieści się ze swoimi multimediami i aplikacjami w takiej pamięci. Dla najbardziej wymagających klientów wybór nieco tańszego, lepiej wyposażonego Samsunga, zamiast kolejnego iPhone'a (o tej samej wielkości pamięci) będzie finansowo bezbolesny. Szczególnie, że otrzymają oni produkt wreszcie na tym samym poziomie jakości materiałów.
Tak naprawdę Samsung modelami Galaxy S6 i Galaxy S6 Edge nie tylko przełamał smutną, plastikową tradycję, ale wręcz stworzył nowy segment premium. Nie zdziwiłbym się, gdyby w najbliższym czasie pojawił się plastikowy telefon pośredni. Tańszy, z czytnikiem kart pamięci, którym koreański producent "łasiłby się" do bardziej oszczędnych klientów.
Odważne zmiany wprowadzone przez Samsunga okazały się niestety bolesne, gdy chodzi o czas pracy urządzenia. To nie jest telefon, na którym będziemy chcieli korzystać z ekstremalnych form oszczędzania energii. Nie po to płacimy tyle, by potem wyłączać funkcję po funkcji. Nie zdarzyła mi się konieczność ładowania Galaxy S6 przed końcem dnia, ale i też smartfon nie dawał wieczorem nadziei na drugi intensywny dzień pracy bez ładowarki. I to właśnie niesatysfakcjonujący czas pracy obniża końcową ocenę do 8/10.
Wady:
- niewymienny, niższej pojemności niż poprzednio akumulator,
- brak gniazda kart pamięci,
- mocno wystający poza obudowę aparat,
- brak radia FM,
- brak głośników stereo,
- rezygnacja z MHL i DLNA,
- mimo wszystko wysoka cena.
Zalety:
- piękna i zarazem wygodna obudowa, wykonana ze szkła (Gorilla Glass 4) i metalu,
- najlepszy jak dotąd ekran Super AMOLED,
- donośne, dobrze brzmiące dzwonki i świetna jakość rozmów (aktywne usuwanie szumów otoczenia),
- bezkonkurencyjna wydajność zarówno w benchmarkach, jak i w codziennym użytkowaniu (64-bitowy, ośmiordzeniowy Exynos 7420, grafika Mali-T760 MP8, 3 GB pamięci RAM),
- dostępność urządzeń z 32, 64 i 128 GB pamięci wewnętrznej (każdy z wariantów na nowych pamięciach UFS 2.0),
- bardzo wysokiej jakości zdjęcia - w chwili kończenia testu najlepsze na rynku,
- lepsza niż u konkurentów praca aparatu w trudnych warunkach oświetleniowych (jasny obiektyw F/1.9, optyczna stabilizacja obrazu)
- oba aparaty telefonu z możliwością nagrywania filmów QHD, tylny dodatkowo 4K,
- perfekcyjna jakość dźwięku na słuchawkach,
- funkcja szybkiego ładowania (50% w 30 minut) i obsługa ładowarek bezprzewodowych,
- pewnie działający czytnik linii papilarnych,
- pomiar tętna, stresu i saturacji krwi,
- LTE Cat6 (300/50 Mb/s), Wi-Fi a/b/g/n/ac, GPS/GLONASS/Beidou, NFC, port podczerwieni, Bluetooth 4.1, ANT+, NFC - praktycznie wszystkie najnowsze standardy łączności.
Przykładowe klipy wykonane telefonem Samsung Galaxy S6:
- video (plik .mp4, 57 MB),
- video 2 (plik .mp4, 40 MB),
- video, zwolnione tempo (plik .mp4, 18 MB),
- video z przedniego aparatu (plik .mp4, 31 MB).
Zdjęcia wykonane aparatem wbudowanym w telefon:
Tryb makro
Trudne warunki oświetleniowe
Tryb panoramy
Przedni aparat 5 Mpix
Test porównawczy - Galaxy S6 vs. Galaxy Note 4
Samsung Galaxy S6:
Samsung Galaxy Note 4:
Powiększenie 1:1:
