DAJ CYNK

Test telefonu Samsung S8500 Wave

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Na koniec wspomnieć należy jeszcze o małym "AMOLED-owym oszustwie". Subpiksele ekranu ułożone są zgodnie ze schematem PenTile RGBG. Oznacza to, że na jeden piksel przypadają 2 subpiksele (zielony i niebieski lub zielony i czerwony) zamiast tradycyjnie stosowanych 3 (czerwony, zielony i niebieski). Ludzkie oko jest najbardziej czułe na kolor zielony i (przynajmniej w teorii) uzyskujemy tę samą postrzeganą rozdzielczość, przy użyciu mniejszej ilości subpikseli. W przeliczeniu na ilość subpikseli, ekran ma rozdzielczość 392 x 653 pikseli zamiast 480 x 800 pikseli i pisząc w znacznym uproszczeniu, deklarowana rozdzielczość WVGA uzyskiwana jest przez procesy przypominające interpolację w fotografii cyfrowej. Podczas oglądania zdjęć czy filmów, korzyści płynące z wielkiego kontrastu Super AMOLED-u przyćmiewają wszystkie wady. Dopiero na 4-calowym ekranie Samsunga Galaxy S zaczyna być widoczne charakterystyczne czerwone ziarno na brzegach czcionek. To właśnie czcionki ekranowe ucierpiały najbardziej w związku z nową technologią i powinni im się przyjrzeć miłośnicy czytania eBooków na telefonie. Powtórzę jednak raz jeszcze - na 3,3-calowym ekranie Samsunga Wave niemal nie da się dostrzec minusów schematu PenTile.

Obudowa

Ponad ekranem znajdziemy słuchawkę, oko kamery do wideorozmowy a między nimi czujnik zbliżania (wyłącza ekran podczas rozmowy). Poniżej ekranu znajduje się wystający przycisk wejścia do menu oraz przyciski rozpoczynania i kończenia połączeń. Przyciski telefonu nie mają podświetlenia, co jednak nie jest uciążliwe nawet w zupełnych ciemnościach, z racji bardzo wyraźnego ich odgraniczenia od siebie i niewielkiej ich ilości. Pewien niedosyt pozostawia brak jakiejś diody sygnalizującej zaległe zdarzenia czy niski poziom baterii. Brak manipulatora kierunkowego nie jest odczuwalny.

Boki lewy i prawy telefonu zwężają się, co ogranicza ich powierzchnię roboczą i możliwą wielkość umieszczonych na nich przycisków. Na lewym boku mamy wąski przycisk regulacji głośności, a na prawym - przycisk blokady telefonu i spust aparatu fotograficznego. Przycisk regulacji głośności/zoomowania nie sprawia problemu, ale już do maleńkiego przycisku blokady ekranu trzeba się przyzwyczaić. Wydaje mi się, że jednak lepszym pomysłem jest umieszczenie tej funkcji na górnym boku, gdzie z racji mniejszej ilości miejsca można by było łatwiej ten przycisk wymacać, a i nie byłoby sytuacji samoistnego odblokowywania się telefonu. Z tego co czytałem, odblokowujący się w kieszeni telefon to bolączka wielu użytkowników Wave’a. Testowej sztuce udało się to uskutecznić jednokrotnie w sposób uciążliwy - gdy to telefon sobie sam zadzwonił.

Dolny bok telefonu zawiera jedynie szczelinę mikrofonu, górny jest nieco bardziej rozbudowany - to tu znajdziemy głośnik, gniazdo JACK 3,5 mm (słuchawki, wyjście TV) oraz chronione przesuwaną pokrywą gniazdo microUSB (synchronizacja danych, ładowarka). Przesuwana zaślepka gniazda USB/ładowania to jeden z ciekawszych akcentów poczciwego LG Viewty. Tam jednak pokrywa przesuwa się wzdłuż brzegu - podobnie z resztą jak w Samsungu Galaxy S. W Samsungu Wave odsłaniamy port w kierunku od przedniego do tylnego panelu. Niesie to za sobą drobne utrudnienia - trzeba więcej precyzji by trafić w wypustkę zaślepki, podczas gdy w Galaxy S i Viewty można spokojnie "w ciemno" wymacać i odsunąć pokrywę.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News