DAJ CYNK

Test telefonu Samsung SGH-M8800 Pixon

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Optyka Pixona pozostawia wiele do życzenia. Winietowanie (zaciemnienia w rogach zdjęcia) jest wyraźnie widoczne, a w parze z nim idzie znaczna utrata ostrości na brzegach kadru (szczególnie po lewej stronie w przypadku testowanej sztuki). Pixon, podobnie z resztą jak C905, znacznie ociepla kolorystykę scenerii - pod tym względem wygrywa może mniej efektowny, ale bardziej efektywny Renoir. Ponadto zdjęcia z C905 i Pixona są bardziej rozmyte względem tych z Renoira. Na zdjęciach z Samsunga da się zauważyć niekorzystne zaróżowienia centrum kadru, znane ze starszych telefonów "fotograficznych" np. z Nokii N82. Pixon ma się też czym pochwalić. Spośród przetestowanej trójki telefonów z aparatami 8 Mpix, Pixon oferuje najmniejsze aberracje chromatyczne, najskuteczniejsze mechanizmy odszumiania i niemal brak obrysowań konturów. W przypadku zdjęć nocnych, Renoir króluje przy wyłączonej lampie, co prawda ISO 1600 to jedno wielkie ziarno, ale jest i tak lepiej niż u konkurentów. Przy włączonej lampie, na pierwsze miejsce wdrapuje się C905, potem teoretycznie powinien znaleźć się Renoir, ale ma on tendencję do prześwietlania zdjęć wykonanych z użyciem lampy. Bardzo silna dioda Pixona często daje lepsze efekty niż ksenon w Renoira - szczególnie, że nie zniekształca ona kolorów w przeciwieństwie do lampy zastosowanej w LG. Wiele osób zapewne zainteresuje, że w Pixonie możliwe jest zupełne wyłączenie dźwięku migawki. Podczas testów aparatu fotograficznego, znalazłem dość uciążliwą wadę konstrukcyjną telefonu. Kłopotliwe bywają próby oparcia Pixona o stabilne podłoże, dla uzyskania nieporuszonych zdjęć - po przeciwległej stronie względem spustu aparatu fotograficznego, wystają przyciski menu podręcznego i blokady klawiatury, o które łatwo zahaczyć.



Intuicyjnemu oprogramowaniu do obsługi aparatu towarzyszy w Pixonie jedna z najlepszych przeglądarek zdjęć, wśród tych, które do tej pory trafiły do telefonów. Przyciski głośności pozwalają nie tylko na przybliżanie i zdjęcia, ale też na oddalenie się o poziom wyżej tak, aby można było zobaczyć kolejne zdjęcia w galerii czy siatkę miniatur zdjęć. Pliki w galerii mogą być sortowane na podstawie daty i dominującej kolorystyki, ale też według rozpoznanych osób na zdjęciach. Ta ostatnia, bardzo intrygująca funkcja, pozwala na ręczne określenie, kto jest na danym zdjęciu, a potem w wyszukiwaniu osób na kolejnych zdjęciach pomaga funkcja rozpoznawania twarzy. Do tego wszystkiego dochodzi bardzo widowiskowe przeglądanie zdjęć z użyciem akcelerometru - zdjęcia przelewają się w prawo i w lewo, z różną prędkością, w zależności od ułożenia telefonu w przestrzeni. Dostępne jest też przesuwanie zdjęć palcem, dokładnie takie jak w iPhonie.



Początkowo kwestia lidera jakości wideo była oczywista - Renoir z możliwością nagrywania filmów w zwolnionym i przyspieszonym tempie, z płynnym wideo, nawet w rozdzielczości VGA, zmiażdżył nagrywającego w rozdzielczości QVGA Sony Ericssona. Gdy jednak do porównania dołączył Pixon, to właśnie Samsung okazał się mieć najwięcej do powiedzenia w tej dziedzinie. Panoramiczna rozdzielczość 720 x 480 pikseli, wraz wideo o prędkości 120 klatek na sekundę, sprawiają, że to właśnie Pixon jest obecnie najlepszą wideo-komórką. Obok nagrywania, telefon genialnie radzi sobie z odtwarzaniem filmów skompresowanych przy użyciu kodeków DivX i XviD.

Przykładowe zdjęcia i filmy porównawcze znajdują się na ostatniej stronie testu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News