DAJ CYNK

Test telefonu Samsung SGH-M8800 Pixon

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Podczas słuchania radia możliwe jest włączenie analizatora muzyki - fragment utworu przesyłany jest na serwer, z którego następnie wraca informacja o tym, kto jest autorem utworu. W przypadku utworów zagranicznych funkcja ta działa rewelacyjnie, z polskimi utworami (tradycyjnie już) będzie jednak kłopot.

Internet - ech, gdyby nie ten brak Wifi…

Standardowa przeglądarka internetowa zaskakuje bardzo pozytywnie. Jej obsługa okazała się o niebo wygodniejsza niż Opery Mobile w Omnii. Nie spodziewajmy się pełnej obsługi bardzo rozbudowanych stron internetowych, jednak do podstawowej nawigacji po Internecie program nadaje się znakomicie. Komfort pracy zwiększa możliwość swobodnego przybliżania strony przy użyciu przycisków głośności. Przeglądanie możliwe jest zarówno w trybie pionowym jak i poziomym - zmiana orientacji okna przeglądarki sterowana jest akcelerometrem. Telefon nie sprawiał większych problemów z celnym wyborem odnośników, bez problemu działa też mobilna wersja serwisu YouTube. Choć rysik zwiększa komfort nawigacji po stronach internetowych, to w praktyce można się spokojnie bez niego obejść. Strony wyświetlane są zadowalająco szybko dzięki modułowi HSDPA o prędkości sięgającej 7,2 Mb/s. Do ideału zabrakło jedynie modułu WiFi - to właśnie on, obok lepszego aparatu fotograficznego, jest największą przewagą Renoira nad Pixonem. W innych kwestiach Pixon zazwyczaj wygrywa - również pod względem przeglądarki internetowej.



Przeglądarka internetowa telefonu jest jednocześnie aplikacją umożliwiającą podgląd dokumentów pakietu MS Office oraz PDF-ów. Nie otworzymy jednak za jej pomocą plików z ostatniej wersji Office’a, np. Word’a z rozszerzeniem .docx. Przeglądarka zachowuje komputerowy układ wyświetlanych plików oraz umożliwia ich powiększanie i pomniejszanie. Niestety nawet w przypadku prostych plików, przeglądanie dokumentów jest bardzo wolne.

W menu telefonu możemy ustawić wariant czcionki, z której potem korzysta telefon. Do wyboru mamy czcionkę tradycyjną i dwie bardziej "wyluzowane". Czcionki te pojawiają się nie tylko w menu telefonu, ale też w treści wyświetlanych stron WWW, w SMS-ach i w każdej aplikacji. Być może to banał, ale czegoś takiego nie ma w telefonach konkurencji. Strony internetowe wyświetlane z alternatywnymi czcionkami wyglądają bardzo efektownie, bez uszczerbku dla ich czytelności.



Aparat fotograficzny - świetna ergonomia i przeciętne zdjęcia

Pixon pokazuje, że robienie zdjęć przy użyciu telefonu z dotykowym ekranem może być wygodne - w Renoirze geotagging czy tryb makro trzeba uruchamiać za każdym wywołaniem aplikacji aparatu fotograficznego, a to, co widzimy na ekranie telefonu (panorama), nijak ma się do zdjęcia finalnego (format 4:3). W Pixonie nie pojawiły się wpadki programistyczne LG, a do tego większy ekran i czulszy panel dotykowy zagwarantowały wygodę, której LG może tylko pozazdrościć. W codziennym fotografowaniu lepiej od Pixona sprawuje się Sony Ericssonie C905, ze względu na szybkość i ergonomię sprzętowych klawiszy, jednak Pixon niewiele mu ustępuje. Po przesiadce z Renoira na Pixona, poczułem wielką ulgę. Przyspieszenie czuć było od razu - nie ze względu na szybkość migawki czy jasność obiektywu, tylko na nieporównywalnie wyższą ergonomię. Każdy kij ma jednak dwa końce i szukanie najlepszego aparatu 8 Mpix okazało się trudniejsze niż sądziłem.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News