DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson P1i

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Obsługa menu aparatu fotograficznego jest nieprzemyślana. Opiszę to na zasadzie przykładu: zamiast możliwości wyłączenia lampy błyskowej poprzez dotknięcie ikonki "błyskawicy", konieczne jest bieganie po menu. Generalnie to, co znajduje się na ekranie, podczas wykonywania zdjęć, jest praktycznie zupełnie nieinteraktywne. Aż prosi się o zmiany, w końcu ekran dotykowy ma ułatwiać pracę i zwiększać intuicyjność. A tu najbardziej oczywiste rozwiązanie okazuje się nieskuteczne.

Wracając do jakości zdjęć, Sony Ericssonowi P1i daleko jest do zdjęć wykonanych za pomocą Nokii E90 (porównanie ze względu na segment rynku), wychodzą one też nieco słabiej niż zdjęcia z K810i, ale względem P990i, czy K550i, jakość jest powalająca i najzupełniej wystarcza do standardowych zastosowań.

Test porównawczy aparatu fotograficznego znajduje się na końcu testu.

Bateria

Generalnie rzecz ujmując, w telefonach klasy Smartphone, 2 dni czuwania, przy bardzo intensywnym wykorzystaniu, to bardzo dobry wynik. Jak się okazuje, przy około 20min rozmów dziennie, kilkunastu SMS-ach i 1h WiFi, telefon potrafi pracować nawet i nieco dłużej (około 50h pracy). W porównywalnych warunkach Sony Ericsson P990i pracował około 1,5doby. To jednak, co zaparło mi dech w piersiach, to praca w funkcji modemu, przy użyciu połączenia Bluetooth. Telefon przebywając w zasięgu 3G, przy dość swobodnym przeglądaniu Internetu i kilkudziesięciu megabajtach transmisji, przeżył uwaga: osiem godzin, schodząc z 93% naładowania do 47%. Czyli ośmiogodzinne połączenie pochłonęło 46% baterii - tak wielkiej niezawodności i pewności nie miałem jeszcze z żadnym telefonem, użytym w funkcji modemu. Dodatkowo, w razie potrzeby, istnieje możliwość podłączenia telefonu do komputera za pomocą przewodu USB, który doładowuje baterię. Test baterii oczywiście wykonany był bez takiego ładowania, telefon przebywał w zasięgu 3G, na mniej więcej 2/3 mocy sygnału. Reasumując, zastosowane w Sony Ericssonie P1i, ogniwo litowo-polimerowe (Sony Ericsson BST-40), o pojemności 1120mAh, pozwala na pewną i stabilną pracę, nawet przy bardzo dużych obciążeniach.

Alternatywy cztery, a nawet pięć

Sony Ericsson P1i to niewielki, jak na tę klasę urządzeń telefon, o dość wyrównanym stosunku jakości do ceny. Alternatywnymi pozycjami są Nokia E61i, Samsung i600, ASUS M530w, HTC Cavalier (S630), czy Motorola Q9h. Za P1i przemawia wśród wyżej wymienionych ekran dotykowy i najlepszy aparat fotograficzny. Kwestią sporną staje się jednak stosunkowo niewielka klawiatura i brak EDGE-a. Spośród całego tego grona stosunkowo najkorzystniej prezentują się Sony Ericsson P1i i Nokia E61i, szczególnie pod względem czasu pracy baterii. Nie ma tu jednak zdecydowanego zwycięzcy - każdy z aparatów ma swoje poważne zalety i nie mniej istotne wady.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News