Podsumowanie
Przed rozpoczęciem testów Xperii E4 nie miałem wobec niej wysokich oczekiwań. Bardziej można było to nazwać nadziejami. Miałem nadzieję, że wyświetlacz nie będzie tak słaby, jak opisano go w innych recenzjach, że zastosowany procesor MediaTeku pozwoli na płynną pracę smartfonu i że Sony w końcu nie będzie za cicho grać na słuchawkach. Niestety moje nadzieje prawie w całości spełzły na niczym.
Wyświetlacz co prawda nie razi w oczy wyraźnie widocznymi pikselami, ale jest bardzo ciemny i słabo czytelny w słońcu. Interfejs smartfonu nie jest przesadnie wolny, ale irytuje czasowymi zawieszeniami w tak prostych czynnościach jak zamiana utworu w odtwarzaczu. Głośność odtwarzacza na słuchawkach dalej jest poniżej oczekiwań, a przez niefortunne umieszczenie głośnika zewnętrznego często zdarzało mi się nie usłyszeć dzwoniącego telefonu. Do listy wad należy doliczyć koszmarny aparat, jeden z najgorszych z jakimi się w ostatnim czasie spotkałem oraz stosunkowo małą klawiaturę, biorąc pod uwagę przekątną ekranu.
Xperia E4 mimo wszystko ma zalety, o których nie można zapomnieć. Największą z nich jest wytrzymały akumulator. Do tego przyzwoita jakość połączeń, dobry zasięg i naprawdę dobra jakość dźwięku na słuchawkach, a jego głośność zawsze można zniwelować kieszonkowym wzmacniaczem słuchawkowym.
E4 jest przede wszystkim smartfonem tanim. Nowy egzemplarz można nabyć w cenie poniżej 450 zł. Nie jest to jednak żadne usprawiedliwienie szeregu wad smartfonu i trzeba pamiętać, że w tym przedziale cenowym konkurencja jest bardzo silna. Tanie i bardzo solidne smartfony oferuje przede wszystkim LG, Honor, a nawet rodzimy MyPhone ma tutaj trochę do powiedzenia.
Sony Xperia E4 zdecydowanie nie jest smartfonem, który mógłbym z czystym sumieniem polecić, a moja ocena po przeprowadzonych testach, to 4/10.
Wady: