DAJ CYNK

Test telefonu Sony Xperia L

Michał Gruszka

Testy sprzętu

Lockscreen - na ekranie blokady gości cyfrowy zegar, dwa klawisze szybkiego uruchomienia funkcji, pozwalające na włączenie aparatu i odtwarzacza muzycznego bez potrzeby odblokowywania ekranu, kilka istotnych informacji jak sieć do której jesteśmy zalogowani, a także pasek powiadomień o nowych połączeniach, pobieranych plikach, aktualizacjach, uruchomionych usługach (Bluetooth, Wi-Fi) czy naładowaniu baterii. Producent stworzył animację ruchomej żaluzji, która marszczy się pod wpływem nacisku palca. Ekran odblokujemy przesuwając palcem po ekranie pionowo (w dół lub w górę).

Centrum powiadomień - w każdej chwili gestem sunięcia palcem od góry do dołu możemy uruchomić centrum powiadomień, które pozwoli na szybki dostęp do najnowszych zdarzeń (wiadomości, maili, połączeń itd.). Dodatkowo możemy w szybki i łatwy sposób zarządzać poziomem głośności, modułem Bluetooth oraz Wi-Fi, transferem danych przez sieć komórkową czy wywołać pełne ustawienia telefonu.

Pulpit - na głównym pulpicie znajdziemy pasek wyszukiwarki Google z możliwością wprowadzenia zapytania głosowego (również w języku polskim). Pod nim znajdują się najczęściej używane ikony, zegar, funkcje multimedialne i główny pasek funkcyjny, w którym znajdziemy standardowo przeglądarkę internetową Chrome, sklep Google Play, włącznik głównego menu, edytora wiadomości czy dialer. Pod nim znajdziemy już tylko klawisze do obsługi telefonu, o których wspomniałem przy okazji ekranu i które jak wspomniałem zabierają nam przestrzeń roboczą na jego powierzchni. Po lewej i prawej stronie głównego pulpitu, są po dwa kolejne na każdą stronę. Pozwalają dodać widżety jeżeli ktoś życzy sobie z nich korzystać. Widżety są najróżniejsze, od pogody, po systemowe szybkie uruchamianie usług, po obsługę multimediów.

Menu - najładniejsze menu, jakie kiedykolwiek pokazano na systemie Android. Jest prosto, schludnie, intuicyjnie. Wszystko działa na tip top. Klasa sama w sobie. Samsung i cała reszta powinni patrzeć i się uczyć.

Multimedia

Testowany telefon wyposażony został w odtwarzacz muzyczny firmowany przez Sony - WALKMAN. Wygląd odtwarzacza jest nowoczesny, minimalistyczny i niczym nie podobny do androidowych tworów (a to zaleta!). Jego wygląd bardziej wpisuje się w filozofię designu Windows Phone'a niż pokracznego systemu Google. Minimalizm powoduje, że nie mamy tu zbyt wielkiej puli dodatkowych funkcji - nie na głównym ekranie. Całość skryta została w sekcji Moja muzyka. Tu nasza muzyka została pogrupowana na utwory, albumy, według wykonawców, list odtwarzania czy ulubionych. Ciekawostką jest SensMe channels. Funkcja analizuje muzykę zapisaną w pamięci telefonu, a następnie oferuje utwory dopasowane do naszego samopoczucia. Ot taki wodotrysk, którym można nęcić klientów, którzy po zakupie pewnie i tak funkcji użyją raz i o niej zapomną. Ciekawą funkcją jest społecznościowy charakter opcji Muzyka od znajomych. Po dodaniu naszego konta na Facebooku, telefon analizuje posty dodane przez naszych znajomych pod kontem słuchanej i udostępnianej przez nich muzyki, a następnie zbiera te utwory w jednym miejscu i pozwala odsłuchać jakby były na naszym telefonie (na przykład na YouTube).

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News