DAJ CYNK

Test telefonu ZTE Tania

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Kolejną rzeczą do zrobienia było wyłączenie wszelkich automatycznych synchronizacji. W końcu jak będę chciał coś przenieść z telefonu na komputer, to sam to zrobię. Niestety pomimo "zaptaszkowania" wszystkich synchronizacji jako - ręczna, a nie automatyczna, program pobierał mi wszystkie zdjęcia z telefonu po każdym podpięciu go pod Zune. Widać nie można mieć wszystkiego... Jednak ogólnie rzec biorąc program oceniam pozytywnie. Po przyzwyczajeniu się do jego działania można w łatwy sposób zarządzać multimediami zgromadzonymi w pamięci naszego telefonu.

Aplikacja Zune w telefonie kryje się pod nazwą Music+Videos. W środku możemy uruchomić muzykę, filmy, podcasty i radio. Po wybraniu muzyki widzimy nasze utwory podzielone wg wykonawców, albumów, utworów, list odtwarzania i gatunków. Wybranie którejś z piosenek przenosi nas do jednego z najprostszych odtwarzaczy z jakimi się spotkałem. Składa się on z trzech przycisków do nawigacji: dwóch przełączenia/przewijania i start/stop, tytułu i wykonawcy, okna z okładką albumu, osi czasu i trzema małymi przyciskami: dodanie do ulubionych, odtwarzanie losowe i zapętlanie. Dodatkowo u dołu ekranu wyświetlane są trzy kolejne utwory czekające w kolejce do odtworzenia. Jedyną dodatkową opcją jest możliwość dodania utworu do listy odtwarzania. Szkoda, że zabrakło jakiegokolwiek korektora dźwięku. Po zminimalizowaniu aplikacji sterować ją możemy z poziomu zablokowanego ekranu lub też po wciśnięciu przycisku głośności.



Okno radia jest tak proste, że nawet odtwarzacz muzyki wydaje się być przy nim skomplikowany. Na ekranie mamy tylko oś częstotliwości, przyciski: start/stop i dodania stacji do ulubionych. Przełączenie się pomiędzy programami odbywa się przez przesunięcie osi częstotliwości w lewo lub prawo. Telefon dobrze wyłapuje fale i nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości w tej kwestii.

Okno odtwarzacza filmów to też kwintesencja prostoty. Oś czasu, dwa przyciski do przewijania, start/stop i przycisk do rozciągnięcia filmu na pełny ekran. Nie przewidziano tu żadnych innych opcji dodatkowych. Tania radzi sobie tylko z filmami w formacie .mp4, do którego możemy je konwertować za pomocą Zune z poziomu komputera. Niewielka ilość wbudowanej pamięci skutecznie uniemożliwia odtwarzanie i przechowywanie pełnometrażowych filmów w rozdzielczości HD, co nie znaczy, że nie potrafi ich otworzyć. Filmy są odtwarzane bardzo płynnie, bez żadnego klatkowania i braku synchronizacji pomiędzy dźwiękiem, a obrazem.

Zewnętrzny głośnik dobrze spełnia swoje podstawowe zadanie - słychać dzwonek bez żadnych problemów. Co do słuchania przez niego muzyki, to lepiej to traktować jako ostateczność. Dźwięk jest głośny, ale niskiej jakości. Jeśli natomiast chodzi o jakość dźwięku na słuchawkach, to zdecydowanie się z Tanią polubiliśmy w tej kwestii. Dźwięk jest głośny i dobrej jakości. Z lekkim, nie przesadzonym basem, z odpowiednią ilością szczegółów. Tutaj duży plus. Do testu, jak zawsze, posłużyły słuchawki Cresyn C512h.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News