DAJ CYNK

Odkurzyłem dom routerem. TP-Link Tapo RV30 – test

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Testy sprzętu

Aplikacja mobilna Tapo

Często największy problemem odkurzaczy automatycznych jest nie samo urządzenie, a aplikacja, która służy do jego obsługi. Na szczęście TP-Link wykonał tutaj kawał dobrej roboty i przez cały czas testów appka nie sprawiała mi żadnych problemów. Jest prosta, intuicyjna, wystarczająco rozbudowana i jednocześnie szybka. Robot błyskawicznie reaguje na wydawane polecenia i nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń.


A na co pozwala aplikacja? Możliwości są dość rozbudowane, a jednocześnie standardowe. Spodobały mi się zaawansowane ustawienia sprzątania, w których sami możemy wybrać nie tylko kolejność pomieszczeń, ale także do każdego z nich z osobna dobrać moc odkurzania oraz intensywność użycia wody przy mopowaniu. Co więcej, niektóre pomieszczenia możemy chcieć posprzątać dwukrotnie i na to aplikacja również pozwala. Każdy taki plan możemy zapisać na liście i odpowiednio nazwać, a następnie szybko uruchomić ponownie w razie potrzeby. To ogromne ułatwienie, bo sam włączam najpierw odkurzanie mieszkania bez biura, a następnie samego biura (jak już wyjadę fotelami do przedpokoju, aby nie blokować odkurzacza). 

Poza tym możemy też podejrzeć zużycie poszczególnych akcesoriów, ustawić harmonogram sprzątania, włączyć blokadę przed dziećmi czy też wybrać tryb sprzątania dywanu (czy odkurzacz ma zwiększać moc, czy ma zostać na standardowej). Oczywiście otrzymujemy też raporty na temat każdego sprzątania. Możemy też zarządzać mapą (do 3 pięter), w tym ustawiać strefy No-Go, wirtualne ściany, a także scalać lub rozłączać pomieszczenia. Każde możemy też nazwać według własnych preferencji. To absolutna podstawa, ale dobrze, że producent pamiętał także o tym.

Sama aplikacja jest oczywiście w języku polskim i to duży plus, natomiast komunikaty wydawane przez robota nie są dostępne w naszym języku. Szkoda, bo dla osób mniej zaznajomionych angielskim może to być problem. Niewielki, bo nadal w tym samym czasie dostajemy polskie powiadomienia na telefon, ale jednak.

Warto wspomnieć też o możliwej integracji z Asystentem Google. Sprawdziłem, jak to działa i znowu jest nieźle, ale mogłoby być lepiej. Bez problemu możemy wydawać polecenia w stylu „Odkurz mieszkanie”, natomiast nie działa to na pomieszczenia. Próbowałem włączyć czyszczenie samej kuchni i na „odkurz kuchnię” Asystent Google podał mi wyniki wyszukiwania, a na „odkurz kuchnia” włączył robota, ale ten zaczął jeździć po całym mieszkaniu. Szkoda.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)