Bankomaty pod lupą urzędników. Sprawdzą czy nie dochodzi do patologii
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów bada rynek bankomatów w Polsce. Postępowanie wszczęto po zeszłorocznej akcji protestacyjnej sieci Euronet.

Protest Euronet
W czerwcu zeszłego roku sieć Euronet ruszyła z jednodniowym protestem, w którym klienci mogli podczas jednej transakcji wypłacić maksymalnie 200 zł. Akcja miała zwrócić uwagę na opłaty ustalane przez Visę, Mastercard oraz BLIKA, które — jak twierdzi Euronet — nie pokrywają kosztów krajowej wypłaty gotówki.
18 czerwca br. Euronet przeprowadza jednodniową akcję protestacyjną. Dziś obniżamy limit krajowej wypłaty gotówki do 200 zł podczas jednej transakcji, ponieważ VISA, Mastercard i Polski Standard Płatności (BLIK) nie pokrywają kosztów krajowej wypłaty gotówki z bankomatów ponoszonych przez operatorów bankomatów w Polsce.
Euronet zwracał uwagę, że stawka za wypłatę gotówki z bankomatów nie zmieniła się praktycznie od 14 lat. W tym czasie koszty znacząco wzrosły i dzisiaj wypłaty są realizowane dwukrotnie poniżej kosztów, jakie są w związku z usługą ponoszone. Sieć groziła wręcz, że niesie to za sobą ryzyko braku możliwości dalszego utrzymywania bankomatów. Sprawą aż zainteresował się UOKiK.



UOKiK sprawdza rynek bankomatów
Sprawa zrobiła się na tyle głośna, że zainteresował się nią Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów — informuje Cashless.pl. Co ciekawe, urzędnicy postanowili przyjrzeć się nie tylko warunkom, na jakich działa sieć Euronet, ale funkcjonowaniu całego rynku bankomatowego i płatniczego.
Postępowanie ma na celu wstępne ustalenie, czy mogło dojść do naruszeń w związku z działalnością organizacji płatniczych lub banków w zakresie ustalania wysokości, rozliczania lub pobierania opłat przy transakcjach z wykorzystaniem bankomatów. W postępowaniu badamy funkcjonowanie rynku bankomatowego i rynku płatniczego.
Jest zatem szansa, że rynek — jeśli UOKiK dopatrzy się nieuczciwych praktyk — doczeka się ustalenia nowych, uczciwych stawek, które pozwolą funkcjonować sieciom bankomatów na normalnych warunkach. Natomiast nie wiadomo, jak długo potrwa jeszcze postępowanie.