Chrome i Firefox pozwalają Twojemu dostawcy Internetu Cię szpiegować

Dwie najpopularniejsze przeglądarki internetowe działają w taki sposób, że dostawca Internetu może poznać to, co szukamy w sieci za pomocą tych aplikacji - donosi Niebezpiecznik. DNS-over-HTTPS oraz tryb Incognito nie pomogą.

Marian Szutiak (msnet)
5
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Chrome i Firefox pozwalają Twojemu dostawcy Internetu Cię szpiegować

Osoby korzystające z przeglądarki Chrome lub Firefox, którym zależy na prywatności, powinny zrezygnować z korzystania z tych przeglądarek lub przynajmniej z serwerów DNS dostawców, albo nie korzystać z paska adresu przeglądarek do wyszukiwania informacji. Jak podaje Niebiezpiecznik, wpisanie jednego lub kilku słów w pasku adresu (w celu ich wyszukania w Internecie) oraz wciśnięcie przycisku enter powoduje, że fraza ta jest przekazywana do lokalnego serwera DNS, czyli w większości przypadków serwera DNS dostawcy łącza internetowego. Ten ostatni może się dzięki dowiedzieć nie tylko, pod jaki adres chcemy się udać, ale również czego tam szukamy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Różnica? Istotna. Samo wejście na serwis oferujący umówienie się do lekarza nie zdradzi dostawcy łącza internetowego tego, jakim specjalistą jesteś zainteresowany, a poznanie słowa kluczowego po którym na serwis trafiłeś (np. hemoroidy) już tak.

- pisze Niebezpiecznik

Problem jest związany z jednowyrazowymi domenami firmowymi. Przeglądarka musi ustalić, czy użytkownik chce skorzystać z takiego adresu, czy też wyszukać wpisane słowo, a w tym celu "konsultuje się" z lokalnym serwerem DNS. Aby się dowiedzieć, jakie dane tam powędrowały, wystarczy na przykład w aplikacji cmd (Windows) wpisać polecenie ipconfig /displaydns. Przykład tego, co możemy zobaczyć, poniżej:

Chrome i Firefox pozwalają Twojemu dostawcy Internetu Cię szpiegować

Co można zrobić, by nasz dostawca nie dowiedział się, czego szukamy w Internecie? Oto kilka możliwości:

  • zrezygnować z używania przeglądarek Chrome i Firefox,
  • wpisywać wyszukiwane frazy dopiero na stronie wyszukiwarki (na przykład google.pl), a nie w pasku adresu,
  • zmienić serwery DNS dostawcy łącza na inne, na przykład Google (8.8.8.8), Cloudflare (1.1.1.1) czy Quad9 (9.9.9.9) - pod warunkiem, że ufamy tym firmom,
  • korzystać z VPN-a i przekierowania DNS-a do serwera DNS dostawcy VPN-a.