Polacy dostają podejrzane SMS-y. To należy z nimi zrobić
Na telefony Polaków trafiają dziwne SMS-y. Jednak nie ma co panikować. Tylko jedna reakcja jest prawidłowa.

Chociaż w Polsce działa już mechanizm automatycznego blokowania podejrzanych SMS-ów, to wciąż część z nich trafia na telefony obywateli. Jedna z najnowszych kampanii podszywa się pod Biuro Informacji Kredytowej w celu wyłudzenia naszych danych.
Podejrzany SMS od BIK
Biuro Informacji Kredytowej informuje o dziwnych SMS-ach, które wysyłane w ramach kampanii phishingowej. W nich oszuści informują o rzekomym zamówieniu raportu BIK i weryfikacji danych. Samo w sobie nie byłoby ro problematyczne, gdyby nie fakt, że po chwili na telefon dzwoni oszust, podszywający się pod konsultanta firmy. W ten sposób cyberprzestępcy próbują pozyskać nasze dane.



Co należy w takiej sytuacji zrobić? Przede wszystkim zachować spokój. Panika i pośpiech nie są najlepszymi doradcami. Jeśli nie masz pewności, że rozmawiasz z konsultantem danej firmy, zawsze możesz się rozłączyć, a następnie zadzwonić na oficjalną infolinię. Wiele instytucji, w tym banki, oferuje też funkcję sprawdzania w aplikacji mobilnej, czy rozmawiamy z prawdziwym konsultantem.
W przypadku Biura Informacji Kredytowej możliwe jest też sprawdzenie na swoim koncie (o ile je w ogóle mamy) listę wszystkich alertów i powiadomień. Jednak najważniejsze jest, aby w razie niepewności nie podawać nikomu swoich danych, bo mogą one później posłużyć do wyłudzania kredytów lub pożyczek. Warto też zastanowić się nad zastrzeżeniem numeru PESEL, które uchroni nas na taką sytuację.