Dostałeś takiego pilnego SMS-a? Oto, co musisz zrobić
Jeśli dostałeś SMS-a od Ministerstwa Finansów z informację o zadłużeniu, to nie ma powodów do obaw. Najlepiej zachować spokój.

W ostatnich latach cyberprzestępcy mocno się uaktywnili. Niemal codziennie piszemy o kolejnych oszustwach. Tym razem podszywają się oni pod Ministerstwo Finansów.
SMS grozy od Ministerstwa Finansów
Na telefony Polaków zaczęły trafiać SMS-y, które mają rzekomo pochodzić od Ministerstwa Finansów. W nich resort informuje o zadłużeniu na koncie, które trzeba jak najszybciej uregulować. W treści znajduje się też link, który ma prowadzić do strony, gdzie możemy dokonać płatności.



Pomimo wcześniejszych powiadomień, nie odnotowaliśmy wpłaty zaległej kwoty w wysokości xxx zł z numerem referencyjnym xxx. Informujemy, że w dniu xxx sprawa zostanie przekazana do postępowania egzekucyjnego, co wiąże się z dodatkowymi kosztami oraz możliwością zajęcia składników majątku. Aby uniknąć wszczęcia procedury, prosimy o natychmiastowej uregulowanie należności poprzez wpłatę.
To oczywiste oszustwo. W rzeczywistości nie ma żadnego zadłużenia, a pieniądze nie trafią do Ministerstwa Finansów tylko na konto oszustów. Pamiętajcie, że banki czy instytucje rządowe raczej nie wysyłają wiadomości, w których znajdują się linki do stron. To bardzo zła praktyka, która naraża użytkowników na niebezpieczeństwo. Tak robią tylko oszuści (i Biedronka).
Po raz kolejny przypominamy, aby w tego typu sytuacjach zachować spokój. Nawet jeśli wiadomość na pierwszy rzut oka wydaje się prawdziwa, to tego typu zadłużenia oraz informacje można sprawdzić na rzeczywistych stronach czy kontach. Nie dajcie sobie wmówić, że coś jest pilne i musicie natychmiast zapłacić. Warto wszystko dokładnie sprawdzić.