Wyciekły dane osobowe Polaków? Zaatakowano szanowaną instytucję

Cyberprzestępcy za swój cel obrali sobie sanepid we Wrocławiu. Złośliwe oprogramowanie "zaatakowało" pliki WSSE i wszystko wskazuje na to, że mogło dojść do kradzieży danych osobowych. Do ataku doszło wczoraj, 12 grudnia. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
13
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Wyciekły dane osobowe Polaków? Zaatakowano szanowaną instytucję

Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna we Wrocławiu stała się celem cyberataku. W komunikacie, jaki wydała mowa jest o naruszeniu ochrony danych osobowych, którymi administruje instytucja. Sprawa już trafiła do Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Poinformowano także Krajowy Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego.

Dalsza część tekstu pod wideo

Szanowni Państwo! Drodzy Interesariusze, Kontrahenci, Współpracownicy! Zawiadamiamy Państwa, że Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna we Wrocławiu (...)  padła ofiarą cyberataku, który doprowadził do naruszenia ochrony Państwa danych osobowych, którymi administrujemy, poprzez utratę dostępu do nich w związku z zaszyfrowaniem przez wrogie oprogramowanie danych zgromadzonych na serwerach naszego urzędu. Istnieje ryzyko, że atakujący wykradł również pliki, w których były dane osobowe.

- czytamy w komunikacie od WSSE we Wrocławiu. 

Cyberatak na sanepid we Wrocławiu

Dane, o których mowa, to: imiona i nazwiska, numery PESEL, adresy zamieszkania, numery telefonów oraz adresy email i numery kont bankowych. Sanepid już wyłączył serwery służbowe, odcięto także dostęp do sieci wewnętrznej i rozpoczęto skanowanie komputerów pracowników w poszukiwaniu złośliwego oprogramowania. Instytut zapewnia, że wdrożył wszelkie potrzebne procedury, w celu jak najszybszego przywrócenia normalnej działalności urzędu. 

Sanepid apeluje do osób, których dane mogły zostać wykradzione w ataku, aby m.in: 

  • zmieniły hasło do skrzynki poczty elektronicznej
  • zachowały wzmożoną ostrożności przy podawaniu swoich danych osobowych przez telefon i za pośrednictwem internetu
  • ignorowały przychodzących podejrzanych wiadomości e-mail oraz SMS-ów
  • w przypadku stwierdzenia kradzieży tożsamości zgłosiły od razu ten fakt odpowiednim organom