DAJ CYNK

Ludzkość obserwuje ją od wieków. 12 grudnia zniknie

Anna Rymsza

Kosmos

Ludzkość obserwuje ją od wieków. 12 grudnia zniknie

Z polskiego, zimowego nieba niemal zniknie doskonale znana, czerwona gwiazda. Astronomowie wiedzą, jaki jest powód.

Mowa o Betelgezie (BetelgeuseAlfa Orionis). To jedna z gwiazd, które Polakom powinny kojarzyć się z mroźnymi nocami – znajduje się w gwiazdozbiorze Orion, który na naszej półkuli widoczny jest właśnie zimą. Betelgeza odpowiada prawemu barkowi Oriona i często gołym okiem widać, że jest czerwona. To jedna z najjaśniejszych gwiazd, jakie obserwujemy… przynajmniej taka była jeszcze do niedawna, co pozwoliło jej zostać jednym z wierzchołków Trójkąta Zimowego.

Betelgeza w ramieniu Oriona

Betelgeza klasyfikowana jest jako czerwony nadolbrzym. Przez wieki była jednym z bardziej charakterystycznych punktów na nocnym niebie, ale w ostatnich latach zaczęła tracić moc. Astronomowie zanotowali potężne przyciemnienie gwiazdy między październikiem 2019 i lutym 2020 roku. Jasność wciąż spada.

Pojawiły się spekulacje, że Betelgeza jest u kresu życia. Jednak spadek jasności nie jest jednoznacznie powiązany ze zmianą gwiazdy w supernową. To oczywiście w końcu nastąpi, ale wcześniej będziemy mogli obserwować inny spektakl z udziałem Betelgezy. Aktualnie naukowcy są już pewni, że prawy bark Oriona zniknie w przyszłym tygodniu.

Zaćmienie Betelgezy

Betelgeza przestanie być widoczna 12 grudnia. Naukowcy przewidują, że zjawisko to będzie trwało raptem kilka sekund – maksymalnie pięć. Gwiazdę zasłoni przelatująca niedaleko asteroida 319 Leona. Niestety zjawisko będzie w pełni widoczne tylko na południu Europy, w wąskim pasie od Turcji, przez południe Grecji i Włoch po Hiszpanię, Portugalię i czubek Florydy.

Na tych terenach widoczne będzie pełne zaćmienie Betelgezy

Astronomowie zachęcają wszystkich zainteresowanych do samodzielnych obserwacji. Zjawisko powinno być widoczne nawet gołym okiem, jeśli pogoda dopisze.

Posiadacze amatorskich teleskopów mogą wysłać swoje zdjęcia do europejskiego oddziału International Occultation Timing Association. Na stronie jednostki można znaleźć opis materiałów, na których naukowcom zależy najbardziej. Wspólnymi siłami pracownicy naukowi i pasjonaci mogą odkryć, jak gazy poruszają się wokół gwiazd u schyłku życia. Wyrzucana przez czerwonego nadolbrzyma naładowana materia może być bazą dla zupełnie nowych planet. Informacje o tym mogą z kolei pomóc rozwikłać zagadkę powstawania takich układów planetarnych, jak nasz.

Przy tym jest to wyjątkowe zjawisko i choćby dlatego warto spojrzeć w niebo 12 grudnia.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Gtspace / Shutterstock, IOTA, własne / Stellarium

Źródło tekstu: International Occultation Timing Association / European Section e.V.