Uwięzieni astronauci wracają na Ziemię. Wzruszające sceny na ISS
Para astronautów zmuszona do przedłużonego pobytu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej od 9 miesięcy już za chwilę wróci na Ziemię.

Powrót astronautów już wkrótce - zamiast 8 dni spędzili tu 9 miesięcy
Butch Wilmore i Suni Williams mieli przylecieć na Międzynarodową Stację Kosmiczną (International Space Station - ISS) i pozostać tam na ledwie osiem dni w czerwcu 2024 r. Ich pobyt jednak wydłużył się do ponad dziewięciu miesięcy. Wszystko przez wycieki helu i inne, liczne awarie Boeing Starlinera. Wilmore i Williams w międzyczasie wspierali stację kosmiczną w badaniach, utrzymywaniu infrastruktury i testowaniu oraz analizie danych ze Starlinera. Wadliwy pojazd kosmiczny Boeinga powrócił na Ziemię we wrześniu 2024 r. w locie bezzałogowym - decyzję o powrocie bez astronautów podjęła NASA w obawie o bezpieczeństwo astronautów.
Teraz na ISS doleciał statek SpaceX Dragon (w ramach misji Crew-10) z dwójką amerykańskich astronautek Anne McClain i Nichole Ayers, japońskim astronautą Takuya Onishi oraz rosyjskim kosmonautą Kirillem Peskowem. Ich przybycie było transmitowane na żywo w przekazie i doszło w trakcie tego wydarzenia do wielu wzruszających momentów. Wilmore i Williams, uwięzieni na 9 miesięcy, nie kryli poruszenia i przytulili się z nowo przybyłymi astronautami.



Ekipa z misji Crew-10 zastąpi Wilmore'a i Williams i dołączy do wcześniej przybyłych: amerykańskiego astronauty Nicka Hague'a oraz rosyjskiego kosmonauty Aleksandra Gorbunowa, którzy przylecieli na ISS we wrześniu 2024 r.
Tymczasem Wilmore i Williams odlecą na Ziemię już 19 marca 2025 r., podczas gdy ich zastępcy przez następne sześć miesięcy będą dokonywać badań naukowych, w ramach których postarają się zgłębić wiedzę, jak lepiej przygotować ludzi do przyszłych misji w kosmosie.
Suni Williams powiedziała reporterom Reutersa, że nie może się doczekać powrotu i spotkania się z rodziną oraz jej dwoma psami.