DAJ CYNK

Gorące Telefony 2015

Lech Okoń (LuiN)

Felietony

W wyniku głosowania członków redakcji i recenzentów wybraliśmy 10 najgorętszych smartfonów 2015 roku. Walka o miejsca w ósmej edycji rankingu była nietypowa ze względu na spolaryzowane gusta. Jedni wolą urządzenia kompaktowe, inni lubują się w phabletach.

W wyniku głosowania członków redakcji i recenzentów wybraliśmy 10 najgorętszych smartfonów 2015 roku. Walka o miejsca w ósmej edycji rankingu była nietypowa ze względu na spolaryzowane gusta. Jedni wolą urządzenia kompaktowe, inni lubują się w phabletach.

2015 rok był dosłownie gorący za sprawą olbrzymiej wpadki Qualcommu. Jego Snapdragon 810 okazał się prawdziwą grzałką, w skrajnym przypadku unieruchamiającą telefon na dłuższą chwilę (Xperia Z3+). Przejechał się na nim HTC, jeszcze mocniej oberwał Sony i dopiero jesienne zabawy z pasywnym chłodzeniem rurkami cieplnymi przyniosły niewielką ulgę. Na tym wiosennym falstarcie korzystały firmy stosujące własne, autorskie chipsety, w tym szczególnie Samsung z Exynosami i Huawei z coraz potężniejszymi Kirinami. Ta ostatnia firma, co tu dużo mówić, brylowała w minionym roku. Udało się jej nawet prześcignąć Apple'a technologią Force Touch (Mate S), a wyniki sprzedaży wyniosły Chińczyków na trzecią lokatę w rankingu największych na świecie producentów smartfonów (ponad 100 mln sztuk), po Samsungu i Apple'u.

Za sprawą marketingu Apple'a, coraz przychylniej patrzymy na phablety. 5,5-calowy ekran przestał być czymś strasznie nieporęcznym, a dodatkowa przestrzeń dla naszego kieszonkowego Internetu stała się czymś pożądanym. Znalezienie niewielkiego, "wszystkomającego" telefonu jest coraz bardziej kłopotliwe. No i ten niewielki rozmiar przedefiniowany został z 4 czy 4,3 cala na przekątne ekranów bliższe 5 calom. Teoretycznie wyznacznikiem jest tutaj 4,7-calowy iPhone 6s, jednak smartfony Apple'a marnują tyle miejsca wokół ekranu, że konkurentom udaje się często zmieścić więcej ekranu w tej samej wielkości lub nawet mniejszym urządzeniu.

Ponownie jedynie BlackBerry istotnie wyszedł poza standard budowy telefonów. Jego Priv ma wysuwaną klawiaturę QWERTY i... Androida zamiast BlackBerry OS. Tak, to musiało kiedyś nastąpić. Na uwagę zasługuje też LG G Flex2 z wklęsłym ekranem i samoregenerującą się obudową, jednak zła fama Snapdragona 810 dosięgła prawdopodobnie i produktu LG, który szybko znikł z bilbordów na rzecz skórzanego, chłodniejszego LG G4. Olbrzymią rewolucję designerską przeżyły flagowce Samsunga - koniec plastików, teraz mamy metal, szkło i gięte ekrany. A Apple, no cóż, wprowadził róż.

Zasady tworzenia rankingu

Do rankingu trafiły wyłącznie telefony, które miały swoją polską rynkową premierę w 2015 roku. Nie była to "sugerowana", skrócona lista - każdy z pięciu głosujących do wyboru miał wszystkie nowości z 2015 roku. Ostateczna kolejność jest wynikiem zsumowania punktów za miejsca w poszczególnych rankingach. Co warto podkreślić, nie jest to ranking porównawczy urządzeń, tylko próba wskazania najgorętszych nowości. Pod uwagę wzięliśmy mnóstwo czynników, od designu, przez listę funkcji i innowacyjność, interfejs, stosunek ceny do jakości, popularność w komentarzach, po wreszcie osobiste preferencje. Każde z urządzeń na gorącej liście jest na swój sposób wyjątkowe i co tu dużo mówić - godne polecenia.

Na ostatniej stronie artykułu dostępna jest ankieta, w ramach której możecie oddać swój głos na telefon, który według Was był najbardziej przełomowy w 2015 roku.

Zapraszamy też do naszych zestawień z poprzednich lat, które do tej pory odwiedziło ponad 773 tys. Internautów: 2014, 2013, 2012, 2011, 2010, 2009, 2008.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News