Przyszłość jest dziś – 5G w Polsce stało się faktem, a z nowej technologii mogą już korzystać klienci wszystkich klienci wszystkich czterech największych sieci. Który operator poradził sobie jednak z jej wdrożeniem najlepiej? Sprawdzamy w Katowicach!
Rewolucja 5G idzie w Polsce pełną parą. Niestety nie jest to jeszcze to 5G, o którym nasłuchaliśmy się w zapowiedziach. Zamiast tego rozwiązania wdrożone przez polskich operatorów bazują mocno na dotychczasowej infrastrukturze i zasobach pasm. Pozwoliło to na szybsze wdrożenie nowej technologii, ale jednocześnie wiąże się z określonymi kompromisami. Jak na razie wszystkie wdrożenia w Polsce to standard NSA (non standalone), bazujący na technologii LTE. Jeśli chodzi o wykorzystywane pasma, to w przypadku Plusa jest to 2600 MHz, natomiast reszta - T-Mobile, Orange oraz Play - udostępnia swoje 5G w paśmie 2100 MHz.
Jedynie Plus wyodrębnił przy tym pasmo częstotliwości wyłącznie na potrzeby sieci 5G, pozostałe sieci współdzielą częstotliwość 2100 MHz z LTE. W założeniach pierwsze rozwiązanie powinno pozwolić na wyższe prędkości transferu, natomiast w przypadku drugiego możliwe jest szybsze objęcie zasięgiem nowej technologii większego obszaru kraju. Udostępnione przez operatorów mapki zasięgów wydają się tę zależność potwierdzać.
A jak zweryfikować deklaracje operatorów? Póki co było to utrudnione. Kłopot sprawiało znalezienie lokalizacji objętej zasięgiem wszystkich sieci, ale nie to był główny problem. Największym był brak urządzenia, które byłoby kompatybilne z 5G wszystkich operatorów, a tym samym pozwoliłoby na przeprowadzenie rzetelnego porównania. Każda sieć posiada swoją własną listę zgodnych urządzeń, a ich zestawienie można sprawdzić w artykule poniżej.
Zobacz: Telefony 5G w Polsce - co wybrać? Co zadziała?
Sytuację zmieniło pojawienie się na rynku modelu ZTE Axon 11 5G, który, według deklaracji producenta, obsługuje nową technologię we wszystkich polskich sieciach. Dzięki uprzejmości firmy ZTE mieliśmy więc okazję przetestować 5G u poszczególnych operatorów, a wyniki okazały się zaskakujące.
Tyle przydługiego wstępu, czas przejść do właściwych pomiarów. Pierwszą lokalizacją, w której dokonaliśmy pomiarów, było osiedle przy ulicy Ordona w dzielnicy Koszutka. Podczas testów 5G w sieci Plus była to lokalizacja, w której regularnie notowaliśmy wyniki przekraczające 400, a czasem nawet 500 Mbps. Jak się okazuje, także w przypadku pozostałych operatorów można tutaj liczyć na bardzo dobre warunki, jednak różnica w szybkości poszczególnych technologii widoczna jest jak na dłoni. Podczas gdy w Plusie odnotowywaliśmy wyniki rzędu 300-350 Mbps (trzeba pamiętać, że modem w ZTE Axon 11 5G ma niższą wydajność niż ten w Huawei P40, którego używaliśmy w poprzednich testach), tak maksymalne rezultaty dla T-Mobile i Orange wyniosły odpowiednio 210 i 275 Mbps.
Korzystając z faktu, że zasięg 5G wszystkich sieci docierał także do mojego mieszkania, analogiczny test mogliśmy przeprowadzić także w pomieszczeniu. Że jest wolniej, to raczej nie powinno być zaskoczeniem, ale o ile wolniej? W przypadku Plusa najwyższy uzyskany wynik wyniósł 267 Mbps. W przypadku Dla Orange i T-Mobile odpowiednio 108 i 107 Mbps. We wszystkich przypadkach mówimy o telefonie położonym w pobliżu okna.
W trakcie testów bardzo szybko okazało się, że mapy zasięgu udostępniane przez Orange i T-Mobile „trochę” rozmijają się z rzeczywistością. Choć obydwaj operatorzy deklarują niemal stuprocentowe pokrycie Katowic zasięgiem 5G, to w praktyce spacerując po centrum trzeba się go trochę naszukać. Idąc wzdłuż Alei Korfantego w kierunku centrum, ikonka z piątką zniknęła z mojej belki statusu zasadzie natychmiast po opuszczeniu mojego osiedla, a wróciła dopiero na rynku. Nie miałem więc 5G na dystansie ponad 1 km. Jeśli takie „dziury” zdarzają się w ścisłym centrum, to podejrzewam, że na obrzeżach będzie jeszcze gorzej. Z drugiej strony pokrycie w przypadku T-Mobile i Orange (które, dla przypomnienia, korzystają z tych samych przekaźników) jest lepsze niż w Plusie. Nieznacznie i bardzo teoretycznie (do czego jeszcze wrócimy), ale jest.
Zobacz: Jak szybkie jest 5G Plusa? Katowice to pół gigabita w kieszeni
Wspomniałem już, że 5G wróciło na katowickim rynku i tutaj też postanowiliśmy dokonać drugiego porównania. Jego wyniki okazały się o wiele bardziej interesujące. Najszybsze okazało się T-Mobile z wynikiem 89,9 Mbps, na drugim miejscu Orange z 48,4 Mbps, a na trzecim Plus z 46 Mbps.
Prędkości jak widzicie takie mocno LTE, pomimo znaczka 5G u Pomarańczowych i Różowych, tymczasem w Plusie test faktycznie był prowadzony w LTE. Różnica między LTE Zielonych i 5G Pomarańczowych? W centrum miasta żadna.
Najprawdopodobniej winna jest zastosowana przez obydwu operatorów technologia DSS. 5G u obydwu operatorów współdzieli pasmo z wykorzystywaną aktualnie siecią LTE, a więc już na dzień dobry musi sobie radzić z o wiele większą liczbą użytkowników. W centrum miasta nadajniki mogą być faktycznie mocno obciążone urządzeniami 4G.
Problem ten nie występuje w sieci Plus, gdzie 5G to osobne, dedykowane pasmo, a więc nie ma ryzyka, że zostanie ono wysycone przez użytkowników korzystających z LTE.
Do jakich różnic może to prowadzić najlepiej widać na przykładzie kolejnego pomiaru, który przeprowadziliśmy na skrzyżowaniu ulic Wojewódzkiej i Sienkiewicza. W Plusie uzyskaliśmy zawrotne 445 Mbps, natomiast w Orange i T-Mobile odpowiednio 39,1 i 29,6 Mbps. Oczywiście za każdym razem przy ikonce zasięgu widniało magiczne „5G”.
Jak widać, różnica między Plusem i resztą w praktyce potrafi być bardzo duża. Pytanie jednak, czy taka przepaść jest regułą, czy wyjątkiem? To będziemy weryfikować w toku kolejnych testów w innych miastach Polski. Niestety jak na razie wnioski nie są szczególnie pozytywne. W toku testów w Katowicach na kartach Orange i T-Mobile dokonaliśmy jeszcze kilku pomiarów, choć już bez szczegółowych porównań. Większość z nich miała miejsce w obrębie ścisłego centrum miasta i kończyła się wynikami rzędu ok. 50 Mbps.
Oznacza to, że w Katowicach korzyści z technologii 5G opartej na współdzieleniu pasma 2100 MHz (DSS) dla użytkowników wspomnianych sieci są w zasadzie żadne. Jedynym operatorem, który z tego starcia wychodzi z tarczą, jest Plus, ale także tutaj jest jeszcze trochę do poprawy - szczególnie w kontekście pokrycia zasięgiem. Tak czy inaczej, liczymy na to, że nie jest to ze strony operatorów ostatnie słowo w kontekście 5G, a opisywane niedociągnięcia staną się w przyszłości jedynie historią.
Drugą turę testów porównawczych rozpoczynamy niebawem w Warszawie. Jeśli macie jakieś specjalne życzenia dotyczące procedury, dajcie nam koniecznie znać w komentarzach.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne
